star-wars.com
17 października| Artykuły

Duchowość Gwiezdnych Wojen [część 7]

Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska (Rz 5, 20). Wielcy święci i bohaterowie musieli często stawić czoła […]

Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska (Rz 5, 20).

Wielcy święci i bohaterowie musieli często stawić czoła najciemniejszym chwilom w historii. W chwili, gdy myślimy, że wszystko jest stracone, a ciemność wydaje się zwyciężać, dzielni mężczyźni i kobiety nie wahają się przeciwstawiać nawet przeważającym siłom zła, aby bronić sprawiedliwości i wolności.

Jeszcze bardziej interesujące jest to, w jaki sposób zło jest pokonywane. Nie przemocą lub siłą naszej woli, ale przeciwdziałaniem ciemności światłem, praktykowaniem miłosierdzia zamiast okrucieństwa, zwyciężaniem zła dobrem. Do pewnego stopnia obrazuje to historia szturmowca FN-2187 z epizodu VII Gwiezdnych Wojen (Przebudzenie Mocy), który przechodzi na stronę światła i staje się Finnem.

W pierwszych minutach epizodu widzimy okrucieństwo oddziałów First Order (Najwyższy Porządek), które, pod dowództwem wnuka Dartha Vadera, Kylo Rena, zmasakrowały małą wioskę. Ten ostatni nakazał, aby wszyscy mieszkańcy wsi, zostali zebrani w celu eksterminacji. Podczas inwazji pojawia się żołnierz głęboko poruszony sceną rozgrywającą się przed jego oczami, niezdolny do wykonywania rozkazów i pociągnięcia za spust. Chociaż ci bezwolni żołnierze byli od dziecka szkoleni do zabijania, FN-2187 nie chce brać udziału w rzezi. Krew niewinnych zmieni go na zawsze. FN-2187 w obliczu doświadczenia najgłębszej ciemności postanawia odwrócić się od niej i podążać odtąd za światłem. Jego pierwszym aktem dobroci jest uwolnienie Poe Damerona – pilota ruchu oporu.

Podczas ucieczki przed siłami zła FN-2187 otrzymuje imię, którego wcześniej nie miał. Przez całe życie był tylko „numerem”, jak każdy inny żołnierz, anonimowym trybem w wojennym mechanizmie Imperium. Poe nadaje mu imię „Finn” i otrzymuje w ten sposób nową tożsamość, a w konsekwencji poczucie własnej godności. Finn może teraz zerwać ze swoją przeszłością i rozpocząć nowe życie.

Kontynuuje swoją nową misję, starając się ratować i przywracać do życia, a nie niszczyć. Finn spotyka kobietę, która znajduje się w niebezpieczeństwie, Rey. Bez wahania postanawia jej pomóc. Okazuje się jednak, że to Rey uratuje życie Finna. Niemniej jednak Finn, choć może jeszcze nieporadnie, zaczyna podążać ścieżką miłosierdzia zamiast okrucieństwa.

Postać Finna w Gwiezdnych Wojnach ukazuje nam doskonały przykład heroicznej odpowiedzi wobec przeważających sił ciemności daną przez zwykłego człowieka, szeregowego obywatela. Kiedy spotykamy się ze złem, czasami kusi nas, aby zebrać tych wszystkich złych ludzi, których spotykamy, i skończyć z nimi w taki sam sposób, w jaki to robiło Imperium – poprzez eksterminację. Nieraz jesteśmy przekonani, że walka z mieczem za pomocą miecza jest jedynym sposobem na pokonanie zła. Jednak Miłosierdzie Boże nie działa w ten sposób.

Młodzi ludzie poszukują dziś na nowo duchowości, a nawet mistyki. Duchowość Gwiezdnych Wojen bez odpowiedniej refleksji jest zbyt płytka, aby to pragnienie w pełni zaspokoić i może sprowadzić nieuformowanego człowieka na manowce New Age, gdzie nic nie jest do końca określone. Jednakże odpowiednia lektura filmu, dzięki pogłębionej refleksji, może być pomocna w formacji dojrzałych chrześcijan.

Poprzedni tekst z serii przeczytacie tutaj >>

o. Andrzej Jastrzębski OMI

Jest zafascynowany człowiekiem, dlatego prowadzi interdyscyplinarne badania integralnym ujęciem człowieka filozofii, teologii, psychologii i neurobiologii. Uzyskał doktorat z filozofii, habilitację napisał z teologii duchowości, jest również absolwentem studium psychoterapii KUL. Wykłada na Uniwersytecie św. Pawła w Ottawie (Kanada).

WYDARZENIA Czytaj więcej
NAJNOWSZE WPISY: