Znak krzyża, czyli login do nieba
Znak Krzyża dla katolików jest rzeczą tak powszednią, że nie zastanawiamy się nad jego istotą, a warto to robić.
Znak krzyża to znak wykonywany przez wiernych podczas modlitw i liturgii w Kościele Katolickim, oraz innych kościołach chrześcijańskich. Podczas wykonywania znaku krzyża wierny wzywa Trójcę Świętą – Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Dla chrześcijanina jest tak oczywistą oczywistością, że czasem zatraca się nam jego sens. Dla bojowników nowej moralności to wrogi znak nietolerancji. Dla Żydów znak zgorszenia. Dla ateistów głupoty. Dla demona powód paniki i wściekłości. Ten ostatni akurat świetnie ogarnia jego moc i znaczenie, więc można zrozumieć taką reakcję. To najprostsza, najstarsza i najpowszechniejsza modlitwa Kościoła. Egzorcyzm. Klucz do nieba. Login do spotkania z Bogiem i zapraszania Go w najbardziej niezwykłe i zwykłe chwile naszego życia.
Czym jest znak krzyża?
Znak Krzyża oficjalnie nazwany jest rytuałem stanowiącym ważny element liturgii w Kościele Katolickim i Prawosławnym. Ale pojawia się też w katolickich kościołach wschodnich i anglikańskich. To znak, który rozpoczyna i kończy modlitwę bądź liturgię. Jest krótkim, ale konkretnym wyznaniem, że ci którzy go czynią pokładają nadzieję zbawienia jedynie w Chrystusowym krzyżu. Takie MP3 naszej wiary. Ale okazuje się, że znak krzyża znakowi krzyża nierówny. Są małe, duże, od lewa do prawa, od prawa do lewa, pięcio i trójpalczaste. Wyjaśniam.
Jakie są rodzaje znaku krzyża?
Na naszym katolickim podwórku funkcjonują dwa rodzaje krzyża. Duży i mały. Duży to ten najbardziej znany – czoło, pierś (no bo przecież nie brzuch), lewe ramię, prawe ramię. Pięciopalczasty. Dotknięcie czoła symbolizuje oddanie Bogu naszych myśli. Dotknięcie piersi oddanie serca. Ramiona symbolizują nasze czyny. Dlaczego od lewa do prawa? U nas ma to oznaczać przejście człowieka od nędzy grzesznego, ziemskiego życia do chwały nieba. Pięciopalczastość dużego znaku krzyża w Kościele Katolickim to uczczenie pięciu ran Jezusa na krzyżu. Pamiętamy jakie to były? Dokładnie, ręka x 2, stopa x 2 i rana boku. Tyle gesty i ich symbolika. Zostają jeszcze słowa. Te mamy z samego źródła. Zerknijmy do Mateusza 28,19. Mamy tam to:
Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Te słowa dedykuję tym, którzy mają problem ze znakiem Krzyża Świętego. A także tym, którzy mają problem z wiarą w Trójjedynego Boga.
Mały znak krzyża
Ja znam w zasadzie dwa momenty życia, kiedy się go odpala. Po pierwsze tuż przed wysłuchaniem Ewangelii na Mszy Świętej. Wtedy w ruch idzie kciuk, którym na czole, ustach i sercu wykonujemy minikrzyżyki. Gdybyśmy do tego zewnętrznego gestu dorzucili jeszcze nasze wewnętrzne skupienie na czytaniu, które za chwilę usłyszymy i wzmocnili to skupienie słowami racz oczyścić Panie mój rozum, moją mowę i moje serce, abym przyjął słowa Ewangelii, jest duża szansa, że po wyjściu z kościoła będziemy przynajmniej pamiętać o czym Ewangelia była. A z tym, jak wiemy, różnie bywa. Drugie zastosowanie małego znaku krzyża znam z kuchni. Od najmłodszych lat pamiętam, jak mama przed pokrojeniem świeżego bochenka chleba, nożem kreśliła na nim trzy małe krzyżyki. To z szacunku i wdzięczności za to, że jest co jeść.
Różnice w wykonywaniu znaku krzyża u katolików i prawosławnych
U prawosławnych i Katolików wschodnich jest ciut inaczej. Tam znak krzyża jest trójpalczasty. Trzy złączone ze sobą palce symbolizują jedność Trójcy Świętej. A co z pozostałymi dwoma? Są złożone. Ale i one mają swoje znaczenie. To symbol dwoistej natury Jezusa, Boga – Człowieka. Nasi cerkiewni Bracia w Chrystusie kreślą znak krzyża tak: od czoła do piersi (to symbolizuje zejście Chrystusa z nieba na ziemię) i od prawego ramienia do lewego (to symbolizuje przejście Chrystusa od narodu Żydowskiego do pogan). Wyczuwam w interpretacji tego znaku sugestię, że żydzi to jakby lepszy sort człowieka. Może się czepiam słówek. Nieważne. Ostatecznie naród wybrany to naród wybrany.
Historia znaku krzyża
Jeżeli komuś wydaje się, że symbolika krzyża zrodziła się dopiero w chwili śmierci Jezusa, to jest w błędzie. Stary Testament jest naszpikowany proroctwami, które co do joty się spełniają. Wiele z nich dotyczy znaku krzyża. Bóg na wieki przed wcieleniem swojego Syna dawał wyraźne sygnały dotyczące przyszłego znaczenia tego znaku.
Litera TAW
Pan rzekł do niego: Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy i nakreśl ten znak TAW na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi. Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości! Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu! Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak. Ez 9,4-6
Litera TAW znajduje się na końcu hebrajskiego alfabetu. Różnie ją zapisywano. Ale trzeba by się mocno natrudzić by wykazać, że ani trochę nie jest pierwowzorem krzyża Chrystusowego. Hebrajczycy interpretowali ten znak dwojako. Z jednej strony, jako ostatnia litera alfabetu symbolizowała osiągnięcie pewnej doskonałości w cnotach. Z drugiej symbolizuje tych, którzy wiernie zachowują prawo. Żydowskie prawo to Tora. A pierwsza litera słowa Tora to oczywiście hebrajskie TAW. Lecz dopiero kiedy Jezus zawisł na krzyżu wszystko stało się jasne. To właśnie to wydarzenie Bóg Ojciec zapowiedział w Księdze Ezechiela. Znak krzyża, który wybawia od zagłady.
Wąż na palu jako zapowiedź śmierci Jezusa na krzyżu
Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu. Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu. Lb 21,8-9
Sam Jezus wyjaśnił znaczenie tego znaku i potwierdził spełnienie tego proroctwa na… sobie samym. Jedyny wizerunek gdzie wąż oplata pionowy pal bez żadnej poziomej belki na jaki natrafiłem jest autorstwa Świadków Jehowy. W zasadzie we wszystkich innych przypadkach pal do złudzenia przypomina krzyż Chrystusa. Bo ma przypominać!
Moc znaku krzyża
Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy zaś ręce opuszczał, miał przewagę Amalekita. Gdy zdrętwiały Mojżeszowi ręce, wzięli kamień i położyli pod niego, i usiadł na nim. Aaron zaś i Chur podparli jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób aż do zachodu słońca były ręce jego stale wzniesione wysoko. I tak pokonał Jozue Amaleka i jego lud ostrzem miecza. Wj 17, 11-12
Zwycięstwo narodu wybranego Bóg uzależnił od pozornie pustego gestu – od rozłożonych wysoko ramion proroka Mojżesza. I rzeczywiście tak było. Mojżesz stał na wzgórzu z rozłożonymi ramionami, a inni podtrzymywali je by nie osłabł. I wygrali. Jaki znak przypomina nam postawa Mojżesza? To nie są naciągane interpretacje współczesnych chrześcijan, by Starym Testamentem uwiarygodnić Nowy. Już w pochodzącym z pierwszego wieku Liście Barnaby stoi czarno na białym:
Otóż Duch daje natchnienie sercu Mojżesza, aby uczynił wyobrażenie krzyża oraz Tego, który na nim miał cierpieć. (…) Kiedy wyciągnął ręce, Izrael miał przewagę; ilekroć zaś ręce opuszczał, Żydzi ponosili klęskę. Dlaczego? Żeby poznali, że nie mogą być zbawieni, jeśli nie będą pokładać w Nim nadziei.
Kolejny wymowny i proroczy dowód na potężną moc znaku krzyża.
Błogosławieństwo Izraela
Józef, odsunąwszy swych synów od kolan ojca swego, oddał mu pokłon twarzą do ziemi. Po czym, mając obu synów – Efraima po prawej ręce, czyli z lewej strony Izraela, i Manassesa po lewej ręce, czyli z prawej strony Izraela – przybliżył ich do ojca. Ale Izrael, wyciągnąwszy swoją prawą rękę, położył ją na głowie Efraima, mimo że ten był młodszy, lewą zaś rękę – na głowie Manassesa. Rdz 48, 12-14
Czy coś zwróciło uwagę? Spróbujcie wyobrazić sobie scenę tego błogosławieństwa. Albo najlepiej zainscenizować. Co się okaże? Otóż to, że Izrael w geście błogosławieństwa synów Józefa skrzyżował ręce! Przypadek? W Biblii nie ma przypadków.
Baranek
Justyn Męczennik dopatrzył się zapowiedzi Chrystusowego Krzyża w obrzędach przyrządzania paschalnego baranka. Po pierwsze takiego baranka pieczono na dwóch sKRZYŻowanych rożnach. Po drugie, pieczono go w całości, bez łamania kości. Święty Jan, świadek ukrzyżowania, tak interpretuje zaskakujący fakt odstąpienia od połamania Jezusowi goleni: stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana. J 19,36. Wszystko jasne.
Najważniejszy znak świata
Krzyż to ważny symbol nie tylko w wymiarze czysto religijnym. Jest wykorzystywany wszędzie tam, gdzie chodzi o coś wartościowego, cennego czy wzniosłego. Symbol krzyża widnieje na wielu flagach państwowych, odznaczeniach, stopniach wojskowych czy logach organizacji. A widzieliście ociekający bogactwem hotel Burj al Arab w Dubaju od strony oceanu? Zobaczcie. Ktoś im tam niezły numer wywinął. Krzyż jest powszechnie używanym symbolem. I powszechnie nadużywanym. Podpięli się pod niego niaziści, sataniści, newage-owcy, celebryci i kto tam jeszcze. Tak jakby podświadomie wyczuwano, że jest w tym znaku coś szczególnego. Coś co wyróżnia go od wszystkich innych. Bo jest. Dla nas ważne jest to, że możemy z wiarą i świadomością korzystać z niego bez ograniczeń. Z jego błogosławieństwa i symboliki. Nie będzie żadnym nadużyciem jeśli będziemy go stosować przed każdym mniej i bardziej ważnym wydarzeniem. Nie ma takiej rzeczywistości w naszym życiu, do której zapraszanie Boga nie miałoby sensu. A tym jest właśnie znak krzyża świętego – zaproszeniem Boga do naszego życia. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Adam Szewczyk
Gitarzysta, kompozytor, aranżer, felietonista. Człowiek o wielkiej ciekawości świata patrzący na rzeczy racjonalnie i przez pryzmat wiary. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wieloletni jej wykładowca.