50 x Ironman w 50 dni. Wyczyn Żelaznego Kowboja
Czy to w ogóle możliwe? „Zwykły” ironman to 3,86 km pływania, 180,2 km jazdy na rowerze i maraton, czyli 42,195 […]
Czy to w ogóle możliwe? „Zwykły” ironman to 3,86 km pływania, 180,2 km jazdy na rowerze i maraton, czyli 42,195 km biegu. Ten facet zniszczył system i zrobił 50 ironmanów w 50 dni, codziennie w innym z 50 stanów USA!
Po co? Żeby propagować zdrowy styl życia i zebrać środki dla jednej z amerykańskich fundacji zajmujących się zdrowym żywieniem wśród dzieci i młodzieży. Zdrowy styl życia to nieco paradoks w przypadku podjętego przez Jamesa Lawrence’a wyzwaniu. Spał on bowiem po 4,5 h dziennie (czasem usypiał na rowerze, czego odczuwał bolesne skutki chwilę później), totalnie zniszczył podeszwy stóp, palców i pozbył się praktycznie paznokci.
Iron Cowboy to harpagan wśród harpaganów. Zanim podjął w 2015 r. to niepowtarzalne przedsięwzięcie, był już w Księdze Rekordów Guinessa mając na koncie największą liczbę ukończonych dystansów 1/2 iron mana w jednym roku (30 zawodów w 11 krajach). Swój cel zwany 50-50-50 osiągnął dzięki wielu osobom, w tym trenerowi, kolegom skrzydłowym, którzy motywowali go i pomagali na trasie, a także dzięki…
O tym nie przeczytasz za dużo w relacjach…
Nieocenionym wsparciem była jego żona. Liczbę „5” James upodobał sobie chyba szczególnie, bo tyle właśnie miał dzieci w 2015 r. Oczywiście ciężar ich ogarnięcia w czasie wyzwania męża spadł na nią. W sporadycznych wywiadach z udziałem żony, Sunny, wyczytamy, że różni się ona od niego temperamentem. Podczas gdy mąż poszukuje stale wyzwań i przygód, ona woli wspierać go z zaplecza. Robi to jednak bardzo konkretnie i konsekwentnie, często ciesząc się z jego sukcesów bardziej niż ze swoich. Prawdziwy wzorzec partnerki życiowej z „Dzikiego Serca”. A jednak Sunny dopowiada, że kto zna ich na żywo, wie, że to ona nosi spodnie w ich związku. I pewnie nie odbiega to od prawdy, bo żona gościa z takim charakterkiem, musi stąpać mocno po ziemi.
Żelaznym hartem ducha i osobowością wykazał się James nie raz. Znany jest z różnych inspirujących inicjatyw jak ta, z 2012 r., kiedy triathlon przebył z niepełnosprawnym chłopcem wiezionym w specjalnym wózku.
Nie tylko Iron Cowboy
Lubimy pisać o takich inspirujących postaciach. To przykłady, że można pokonywać swoje ograniczenia i robić z tego społeczny użytek. Wspierać dobre inicjatywy i akcje. Pomagać innym.
Niedługo, bo już w najbliższą niedzielę, swój niesamowity bieg (36 maratonów w 36 dni) rozpocznie z Jasnej Góry Tomek Sobania. Wesprzyjmy go modlitwą i dobrym słowem.
Odważny 21-latek przebiegnie 36 maratonów dzień po dniu. 1517 km z Jasnej Góry do Rzymu >>
Krzysztof Zieliński
Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.