10-milionowy gość w „Koperniku”
10-milionowy gość odwiedził w środę Centrum Nauki Kopernik – instytucję, która za dwa tygodnie będzie obchodzić swoje 10-lecie. Obecnie zwiedzający […]
10-milionowy gość odwiedził w środę Centrum Nauki Kopernik – instytucję, która za dwa tygodnie będzie obchodzić swoje 10-lecie. Obecnie zwiedzający mogą tam oglądać nową wystawę „Rowery”.
10-milionowym gościem okazał się Szymon Hendler z Poznania, który przybył do nas z żoną Małgosią. Do Warszawy przyjechali po raz pierwszy i swoje kroki skierowali od razu do Kopernika. Na wystawy weszli godz. 13:05. Byli bardzo zdziwieni, gdy przy bramkach powitał ich dyrektor naczelny Robert Firmhofer – poinformowała rzeczniczka CNK Katarzyna Nowicka.
Dodała, że 10 milionów w ciągu 10 lat to wyjątkowy wynik frekwencyjny w skali europejskiej – plasuje Kopernika na 2 miejscu wśród centrów nauki, zaraz po paryskim Universcience.
Okrągła wizyta zbiegaj się z 10. rocznicą otwarcia warszawskiego centrum, która przypadnie mniej więcej za dwa tygodnie. Oficjalne otwarcie CNK nastąpiło 5 listopada 2010 roku. Inauguracji działalności towarzyszył „Wielki Wybuch” – multimedialny, plenerowy spektakl w reżyserii Petera Greenawaya i Saskii Boddeke.
Budowa CNK pozwoliła zagospodarować związany bezpośrednio z Wisłą fragment miasta.
Budynek jest inspirowany tematyką erozji: szklane kratery, ogród na dachu, bryła planetarium. Na początku funkcjonowało tam pięć galerii (Świat w ruchu, Człowiek i środowisko, Korzenie cywilizacji, Strefa światła, Bzzz!) i planetarium. Z czasem pojawiły się m.in. nowe wystawy stałe (np. Strefa eksperymentowana czy Teatr Robotyczny) i czasowe (Płyń lub Giń, Obywatele w medycynie, Zmierz się! Powietrze – więcej niż nic).
Obecnie zwierzający mogą oglądać nową wystawę „Rowery”, na której znajdą eksponaty interaktywne oraz kolekcję 50 pojazdów, jedno- i wielośladów napędzanych na różne sposoby, wyprodukowane w ciągu ostatnich 222 lat. CNK prezentuje m.in. rower królowej Holandii, bicykl z kołem o średnicy dwóch metrów, „latające cygaro” i praprzodka Segwaya. Goście mogą zmienić bieg w napędzie rowerowym imponujących rozmiarów, przetestować jazdę na kwadratowych kołach, jazdę z „odwrotną” kierownicą i umiejętność synchronizacji z druga osobą. Dowiedzą się, jak radzono sobie z jazdą pod górę, zanim wynaleziono przerzutkę.
Wystawa jest trzyczęściowa.
W jednej z części rower pokazany jest w ujęciu technicznym – jako maszyna. Znajdują się tam pierwsze XIX- wieczne drezyny, ogromne bicykle, kunsztownie wykonane tricykle, welocypedy i rowery o wdzięcznych nazwach „Wytrząsacz kości” czy „Hobby Horse”. Organizatorzy ekspozycji przekonują, że rowery nadal są inspiracją dla innowatorów. Konstruktorzy tworzą jednoślady z kartonu, bambusa, składaki, rowery pozbawione łańcucha, a nawet klasycznych kół ze szprychami. Wypróbowują też różne systemy napędu, rozwiązania stosowane przy budowie kół, ram, lamp, dzwonków.
Druga część wystawy skupia się na samej jeździe jako doświadczeniu fizycznym, poznawczym i emocjonalnym. Dzięki interaktywnym eksponatom można tam przypomnieć sobie naukę jazdy na rowerze i, korzystając z roweru, zrozumieć, jak trudno uczyć się czegoś nowego, gdy już przyzwyczailiśmy się do robienia tego w określony sposób.
Trzecia część ekspozycji wiąże rozwój roweru z kwestiami społecznymi i środowiskowymi. Pokazuje, jak przyczyniły się one do emancypacji kobiet i jak były wykorzystywane w reklamie. Wystawa uświadamia, że w niektórych krajach dostęp do roweru decyduje o sukcesie lub porażce, a w życiu – o chorobie lub zdrowiu. Twórcy ekspozycji przekonują, że rower „daje wolność”. W tej części goście mogą zobaczyć pojazdy wykorzystywane przez osoby niepełnosprawne, bambusowe jednoślady z Ghany, czy chińskie rowery Flying Pigeon.
Wystawa ROWERY jest dostępna w Centrum Nauki Kopernik, w cenie biletu, do końca września 2021 r.
Nowe eksponaty, podobnie jak wcześniej wszystkie często dotykane powierzchnie w Koperniku, zostały pokryte specjalną powłoką fotokatalityczną, zwalczającą bakterie, wirusy i grzyby przez długi czas.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl / kol / zan
Krzysztof Zieliński
Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.