Blisko coraz bliżej

O syndromie gotowanej żaby pisałem ze dwa razy przynajmniej. I tak naprawdę, tak serio serio, to zbudowana jest na niej generalnie cała strategia kuszenia. Pomalutku, po cichutku, małymi kroczkami, z użyciem sporej ilości środków znieczulających i mydła. I nagle, ni stąd ni zowąd, orientujemy się, że jesteśmy w … dużym kłopocie : – )