Piekło? Nie do końca. To miejsce nazywa się Liban. Przez studentów nazywany jest domem
„Mój ojciec jest stolarzem, przez ostatnie pięć lat nie miał żadnej pracy. Nie mamy już żadnych oszczędności, dlatego nie mamy wyboru, musimy wyjechać. Moi rodzice nie zachęcają mnie, ale nie mają nic przeciwko temu, żebym wyjechał” – mówi Stephan, libański student inżynierii komputerowej. Codzienność młodych chrześcijan na Bliskim Wschodzie często jest właśnie taka.
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej ten kod na swoją witrynę, aby osadzić element