Nauka języka. Jak mózg uczy się „mówić”?

Języka zaczynamy uczyć się już przed urodzeniem, a naukowcy potrafią zidentyfikować miejsca w mózgu, które odpowiadają np. za nazywanie warzyw.

W poprzednich odcinkach zastanawialiśmy się nad ujęciem umysłu/mózgu jako dyspozytora własnego tajemniczego języka „mentalnego”. Teraz przejdziemy do nieco lepiej poznanej sfery zjawisk neurobiologicznych dotyczących sposobu uczenia się przez nas naszego języka ojczystego oraz języków obcych.

Język myśli. W jakim języku „mówi” umysł?

Do niedawana naukowcy uważali, że wiedzą już prawie wszystko na temat umiejscowienia ośrodków mowy w mózgu. Dopiero najnowsze badania wyleczyły nas z tych przekonań i zmusiły do większej pokory naukowej. Okazało się bowiem, że funkcje językowe są rozdystrybuowane w całym mózgu, mało tego – ich rozmieszczenie różni się w przypadku poszczególnych ludzi.

Mózg okazuje się nam dziś o wiele bardziej dynamiczny oraz plastyczny niż dotąd. Mimo tego, w poszczególnych przypadkach możemy zidentyfikować miejsca w mózgu, które odpowiadają na przykład za nazywanie warzyw.

Self-talk, czyli mówienie w myślach

Ciekawym zjawiskiem językowo-mózgowo-umysłowym jest mówienie w myślach (ang. self-talk). Niektórzy naukowcy twierdzą, iż jest to funkcja umiejscowiona lewym płacie czołowym mózgu. Co ciekawe, nawet ludzie niemi aktywują tę część mózgu w czasie planowania swoich działań, a małe dzieci najpierw mówią do siebie na głos, aby dopiero wraz z postępującym rozwojem przejść do mówienia do siebie w myślach.

Duch czy ciało? A może duch i ciało? Czyli o tym, jak rozumiemy

Pod koniec swojej edukacji człowiek dysponuje około 45–60 tys. słów. Ten cały zasób przekształca się dodatkowo w zwroty oraz zdania, podnosząc niewymownie liczbę możliwych kombinacji. Posługiwanie się językiem jest tym, co niewątpliwe odróżnia człowieka od zwierząt oraz pośrednio powoduje – niewspółmierny do tamtych – rozwój mózgu ludzkiego.

Z drugiej strony, liczba dostępnych podstawowych części mowy (fonemów) wynosi zaledwie 44. Mimo tego ograniczenia człowiek potrafi tworzyć zadziwiające dzieła literackie, niesamowite oracje i przekonujące przemowy.

Kiedy uczymy się języka?

Zdolność do nauki języka wydaje się być wrodzą cechą człowieka. Dziecko już w łonie matki oswaja się z konkretnym językiem i już niedługo po urodzeniu (do szóstego miesiąca życia) przyswaja sobie fonemy własnego języka (np. japońskiego), tracąc jednocześnie możliwość płynnego wymawiania sylab innych języków.

Fakt ten wskazuje jednocześnie na nieograniczoną otwartość na naukę potencjalnie każdego języka oraz jej szybkie zanikanie w trakcie uczenia się jednego z nich.

Niewidoczny umysł w fizycznym ciele. Gdzie szukać człowieka w człowieku?

Gdzie w mózgu „zapisuje się” język?

Do używania funkcji językowych człowiek w 90 procentach używa lewej półkuli mózgu, jednak 5 procent używa do tego samego celu prawej półkuli, jakby na przekór dominującemu trendowi. Pozostałe 5 procent dzieli się po równo na obie półkule.

Może to znaczyć, że istnieje jakaś genetycznie zakodowana tendencja do łączenia lewej półkuli z funkcjami językowymi, ale równie dobrze może oznaczać pewną plastyczność mózgu, która jest możliwa jedynie we wczesnych stadiach rozwoju człowieka – mniej więcej do drugiego roku życia. Potwierdzałby to chociażby fakt, że usunięcie przed upływem dwóch lat jednej części mózgu prowadzi naturalnie do przejęcia jej funkcji przez inne części.

Badania pokazują, że język człowieka jest kodowany w dwóch systemach, które różnią się między sobą. Oba posiadają odrębną bazę neuronalną i dlatego funkcjonują niezależnie od siebie. Pierwszy jest systemem wzrokowym, a drugi – słuchowym. Dzięki tej dystynkcji można na przykład stracić umiejętność mówienia oraz rozpoznawania dźwięków mowy, ale zachować umiejętności czytania oraz pisania.

o. Andrzej Jastrzębski OMI

Jest zafascynowany człowiekiem, dlatego prowadzi interdyscyplinarne badania integralnym ujęciem człowieka filozofii, teologii, psychologii i neurobiologii. Uzyskał doktorat z filozofii, habilitację napisał z teologii duchowości, jest również absolwentem studium psychoterapii KUL. Wykłada na Uniwersytecie św. Pawła w Ottawie (Kanada).