Eurowizja 2024. Szczyt czy koniec kultury?

Mówi się, że prawdziwym wygranym Eurowizji jest ten, kto jej nie oglądał. Będę musiał z tej wygranej zrezygnować, bo teraz – chcąc nie chcąc – kilkoma kawałkami eurowizyjnego tortu będę się musiał poczęstować. A ja nie cierpię tortów.