Tajemnicze pole siłowe? Włoskie miasteczko bez wirusa!
Dziwna rzecz. W Lombardii, epicentrum włoskiej epidemii, jest miasteczko Ferrera Erbogone, gdzie mieszka 1000 osób. Żadna z nich nie zakaziła […]
Dziwna rzecz. W Lombardii, epicentrum włoskiej epidemii, jest miasteczko Ferrera Erbogone, gdzie mieszka 1000 osób. Żadna z nich nie zakaziła się koronawirusem. Dlaczego?
Tego właśnie będą starać się dowiedzieć naukowcy. Jak donosi Sky TG24 i gosc.pl miasteczko stało się przedmiotem badań Instytutu Neurologicznego Mondino w Pavii. Czy fakt, że żaden mieszkaniec miasteczka nie jest zakażony, to zwykła przezorność mieszkańców, albo efekt małomiasteczkowej izolacji od świata? To wątpliwe, bo nie wskazywałaby na to ani mentalność Włochów, ani zwykłe mechanizmy wymiany usług, transportu itp. Odrzucamy też teorię pola siłowego rozciągniętego przez przybyszów z kosmosu.
Naukowcy podejmą teraz próbę przebadania krwi mieszkańców w celu wykrycia przeciwciał. Czy okaże się, że mają oni jakieś specjalne predyspozycje do zachowania ochrony przez nowym wirusem? Jeśli tak, byłoby to przełomowe odkrycie w walce z COVID-19! Burmistrz miasteczka wezwał zatem mieszkańców do jak najliczniejszego zgłaszania się do badań, by pomóc w odkryciu przyczyny ochrony. Może jednak warto równolegle poprowadzić badania z zakresu pobożności mieszkańców. Być może rozciągnięte nad miastem pole siłowe, ma raczej duchową naturę? 🙂 To dopiero byłoby odkrycie!
Krzysztof Zieliński
Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.