Wolontariat Misyjny na granicy [RELACJA]

Przedstawiamy relacje wolontariuszy, którzy 6 marca wyruszyli na przejście graniczne w Hrebennem, aby wspierać uchodźców z Ukrainy. Jako pierwsi wyjechali Alicja, Paweł, Angelika, Edyta i Janek. W niedzielę na granicę udała się druga grupa w składzie której jest Ania, Michał, Stanisław i Tomasz.

Zdecydowałem się pojechać na granicę bo czułem, że powinienem zareagować na to czym się przejmuję, czyli niesprawiedliwe, wielopoziomowe cierpienie ludzi. O dziwo, dużo łatwiej bać się i panikować, kiedy śledzi się sytuację z domu. W momencie spotkania z człowiekiem uciekającym przed wojną, patrzę mu w oczy i widzę więcej odwagi niż paniki, więcej determinacji niż rezygnacji, nadzieję obok rozpaczy. Pomoc jest dużo łatwiejsza niż się spodziewałem, wystarczyło raz podjąć decyzję, później nie było miejsca na myślenie czy dać sobie spokój. Widziałem na granicy tyle dobra, że wróciłem do domu ze wszystkim czego wcześniej potrzebowałem. Wiem już jak zachować się w tej trudnej sytuacji a przykład czerpię od tych najbardziej pokrzywdzonych i najdzielniejszych za razem.

Jan

Byłam wolontariuszem na przejściu w Hrebennem. Na miejscu potrzeby są ogromne począwszy od wydawania jedzenia, szykowania kanapek, poprzez przyjmowanie i sortowanie darów czy opiekę nad uchodźcami, towarzyszenie im po przekroczeniu granicy, udzielanie informacji, mówiąc krótko odpowiadanie na ich aktualne potrzeby. Był to dla mnie niesamowicie ubogacający czas dający mimo zmęczenia mnóstwo radości. Doświadczyłam tego, że już sama obecność, uśmiech, dobre słowo mogą zdziałać bardzo wiele i że tak niewiele trzeba by wywołać na czyjejś strudzonej twarzy uśmiech.

Angelika

Przez te kilka dni na granicy towarzyszył mi cytat „Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska” (Rz 5) i tak to właśnie widzieliśmy, że pomoc tych wszystkich ludzi, ta jedność na granicy powodowała, że mimo, iż dzieje się wiele zła za granicą, to tutaj pomogło to nam zjednoczyć się w szczytnym celu.

Paweł

 Jeśli chcesz pomóc napisz: dominik.ochlak@niniwa.pl lub zadzwoń: o. Dominik Ochlak – +48 502 412 390