karmel.pl
1 października| Wiadomości

Najmłodsza pani doktor w historii. Doktor Kościoła

Miała zaledwie 24 lata, gdy zmarła. Mimo to została uhonorowana tytułem doktora Kościoła Katolickiego. Nigdy nie była na misjach katolickich, […]

Miała zaledwie 24 lata, gdy zmarła. Mimo to została uhonorowana tytułem doktora Kościoła Katolickiego. Nigdy nie była na misjach katolickich, a została ich patronką. Poznaj niesamowitą świętą – Tereskę z Lisieux od Dzieciątka Jezus.

Doktorem Kościoła zostaje święty, który wyróżnia się w swych pismach prawowiernością i wybitną wiedzą teologiczną. Takiego zaszczytu dostąpiło zaledwie 36 świętych.

Zdecydowanie najmłodszą z nich jest św. Teresa od Dzieciątka Jezus. Mimo iż była karmelitanką i żyła w ścisłej klauzurze, swoją modlitwą i refleksją obejmowała cały świat. Zza klasztornych krat wywarła na nim ogromny wpływ. Tytułowe hasło „pani doktor” nie jest wyłącznie humorystycznie, ani grą słów na wyrost. Rzeczywiście przez jej życie płynie uzdrowienie dla wielu pogubionych, chorych i ubogich.

Sama Teresa też przeżyła uzdrowienie z choroby duszy, głębokich wyrzutów sumienia, które paraliżowały ją w młodym wieku. Po pełnym nawróceniu i uzdrowieniu, całkowicie poświęciła się pokucie i życiu dla Jezusa i za grzeszników. Jak pisała, odczuwała wstręt do przyjemności ziemskich.

Na ratunek ludziom

Jej pierwszym duchowym synem (jeszcze przed wstąpieniem do klasztoru) był miejscowy bandyta, o którym dowiedziała się z gazet. Natychmiast podjęła pokutę i gorliwą modlitwę o jego duszę. Akcja zakończona sukcesem. W ostatnim momencie, z głową pod gilotyną, grzesznik poprosił kapłana o możliwość ucałowanie krzyża. „To mój pierwszy syn!” zawołała szczęśliwa Tereska.

Gdy w wieku 16 lat wstąpiła do klasztoru postanowiła: Przybyłam tutaj, aby zbawiać dusze, a nade wszystko, by się modlić za kapłanów.

I tak też robiła.

Małe rzeczy czynią człowieka wielkim

Tak można powiedzieć o św. Teresce. Jako hasło przewodnie na starcie życia zakonnego przyjęła „chcę być świętą”. To jednocześnie najprostsze i najbardziej spektakularne zadanie. Poza tym podjęła postanowienie, żeby doskonale wypełniać każdy, nawet najmniejszy obowiązek. Nazwała tę praktykę „małą drogą dziecięctwa Bożego”.

I to postanowienie wypełniła doskonale. Zmarła na gruźlicę, po długich mękach choroby, niezrozumiana i niedoceniona przez siostry, które nie udzieliły jej na czas stosownej pomocy lekarskiej, ani nawet nie oszczędziły jej w bieżących obowiązkach jak pranie.

Jeszcze za życia Teresa zgłosiła się na ochotniczkę do nowo zakładanego karmelu w Wietnamie. Nie dożyła jednak jego otwarcia, bo ustalenia trwały zbyt długo. Teresa zostawiła po sobie głębokie i bogate przemyślenia w spisanej formie. Do dziś jest inspiracją dla katolików na całym świecie.

Krzysztof Zieliński

Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.