Gadała ze św. Franciszkiem. Za niezdecydowanie straciła mowę i wzrok
Na pewno nie słyszeliście o św. Kolecie, dziewicy z Corbie! A to błąd. ;)
Urodziła się w 1381 r. Żywoty świętych sugerują, że nie była zbyt konkretna w swoich decyzjach. Nie pasowało jej małżeństwo, więc spróbowała życia w klasztorze beginek. Potem przeniosła się do benedyktynek, ale i tutaj nie zagrzała miejsca. Potem trafiła do klarysek. Niestety. Zrezygnowała. Zdecydowała się na życie pustelnicze i w wieku 21 lat zamurowano ją w celi jako rekluzę (skrajna formuła odosobnienia). Właśnie wtedy zaczęła doświadczać intensywnych przeżyć mistycznych.
Miała m.in. wizję św. Franciszka z Asyżu, który wezwał ją do przywrócenia pierwotnej surowości regule św. Klary. Koleta jednak, jak to Koleta… wahała się 😉 Z tego powodu na trzy dni została pozbawiona wzroku, a potem na kolejne trzy mowy. W końcu jednak się ogarnęła i poprosiła… żeby ją „odmurowali” 😉 Wyszła z celi po czterech latach.
Wyszło jej na dobre
Okazało się, że zesłany przez św. Franciszka bodziec podziałał skutecznie. Zdeterminowana Koleta zajęła się reformami klasztorów i tworzeniem nowych. Znana jest z głębokiej czci dla Męki Chrystusowej, copiątkowych postów i wielogodzinnych ekstaz po przyjęciu Komunii Świętej.
Dziś, 7 lutego, obchodzimy jej wspomnienie. Według nas, można by ją współcześnie obrać za patronkę osób niezdecydowanych. A takich nie brakuje! Młodym ludziom ciężko podejmuje się dziś życiowe decyzje. Wielu z nich chce mieć otwarte wszystkie możliwe ścieżki i tkwią w niezdecydowaniu do późnej dorosłości. A tymczasem w życiu trzeba się na coś zdecydować, podjąć decyzję. Pan Bóg będzie błogosławić.
Źródło: Redakcja NINIWA / brewiarz.pl
Krzysztof Zieliński
Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.