Super bohaterowie zamiast Boga? Wychowani przez Batmana…
"Choć amerykańska kultura postrzega komiks jako napęd dla Hollywood, to coraz bardziej wzmacnia się przeświadczenie, że komiksy i popkultura sama w sobie są czymś więcej aniżeli rozrywką" - mówi Julian Darius założyciel Sequart Research badającego wpływ komiksów na kulturę.
Tej rozrywki w komiksowych światach nie brakuje, ale twórcy sięgają coraz głębiej do archetypowych wzorców postaci, poruszają coraz bardziej filozoficzne tematy i krok po kroku tworzy się coś na kształt religii o superbohaterach. Panteon tych „bóstw” jest bardzo liczny, a czytelnicy i widzowie utożsamiają się z ich cechami i szukają w nich oparcia. O ile zatrzymać się na samych wzorcach postaci i odnosić je do swoich osobistych zmagań, to superbohaterowie mogą być motywacją i wsparciem. W takiej sytuacji Batman lub Spider-man mogą pełnić rolę baśniowej postaci i nieść jakiś przesłanie lub morał.
Gorzej, jeśli oczekujemy od nich odpowiedzi na wszystkie życiowe pytania, a zapominamy o prawdziwym źródle szczęścia i inspiracji, jaką jest Bóg. Czy to realne czy wydumane zagrożenie? Oceńcie sami po wysłuchaniu najnowszego odcinka „Wojny Idei”.
Źródło: Redakcja NINIWA / youtube.com Wojna Idei
Krzysztof Zieliński
Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.