27 maja| Artykuły

Na co czekasz?

Czas jest złudzeniem. Bóg nam go dał byśmy mieli szansę na podjęcie decyzji.

Jeśli On jest ponad czasem, to znaczy, że patrzy na historię każdego z nas jak szybujący wysoko lotniarz na wijącą się w dole drogę. Jednocześnie widzi jej początek, środek i koniec.

Spójrz na noworodka. To jesteś ty. Spójrz na starca. To też jesteś ty. Odwiedź cmentarz. Setki ciebie. Jeśli tak na to nie patrzysz, to znaczy, że ulegasz złudzeniu czasu.

Bóg, Einstein i Sokół Millenium

Na to, że czas nie jest niezmienną stałą tylko rodzajem jakiejś elastycznej rzeczywistości wpadł oczywiście Einstein. To było odkrycie, które wstrząsnęło konwencjonalną fizyką i naszym postrzeganiem czasu. Okazuje się bowiem, że przynajmniej dwa parametry mają na czas wpływ: grawitacja i prędkość. Im bliżej wielkiej masy tym czas upływa szybciej. Im szybciej się przemieszczamy tym upływa wolniej. Genialny fizyk stwierdził coś jeszcze. To mianowicie, że prędkość światła jest największą z możliwych w naszym wszechświecie.

NASA ma inne zdanie. Wyczytałem gdzieś, że chcą zbudować statek rozwijający prędkość 10 razy wiekszą niż światło (sic!). Dr Harold White z Centrum Kosmicznego im. Prezydenta Johnsona w Houston w Teksasie stoi za projektem takiego czegoś. Ma mieć wielkość boiska piłkarskiego, elipsoidalny kształt ze zbudowanymi z negatywnej energii pierścieniami wokół. Takie podróże, zwane nad-świetlnymi, miały by się odbywać dzięki zakrzywianiu czasoprzestrzeni. Dr White na pytanie, kiedy taki Sokół Millenium będzie zbudowany odpowiada: niebawem. Czyli np. za milion lat.

No dobra, jeśli rzeczywiście prędkość spowalnia czas (a spowalnia) to może istnieje prędkość taka, przy której czas staje w miejscu? Może Bóg z całym niebem prują w takim tempie, że czas im po prostu nie upływa i wszystko jest tu i teraz? A może jest taka prędkość przy której czas się cofa? Grzęznę.

Masz czas

To prawda. Mamy czas. Ale nie wiemy ile. Jakiś tajemniczy doradca sugeruje nam by z pewnymi rzeczami nie spieszyć się zbytnio. Żeby poczekać. Zostawić na potem. Wyluzować. Korzystać z życia. Mądrości typu CO MASZ ZROBIĆ JUTRO ZRÓB DZISIAJ albo ŻYJ TAK JAKBY TEN DZIEŃ BYŁ TWOIM OSTATNIM szanujemy, ale bez przesady.

Zdrowie to dobry przykład. Gdyśmy młodzi, zdrowi i wszystko hula jak trzeba łatwo uśpić czujność. Żyjemy ekstremalnie, byle jak jemy i nie myślimy co będzie za 40 – 50 lat. Nie wszyscy oczywiście, bo świadomość zdrowego życia jakby wzrasta. Ale wiadomo o co chodzi. Powiadają, że po 40-stce kończy się gwarancja. A nie musi. Bo jak to powiedział Mrożek – JUTRO TO DZIŚ. TYLE, ŻE JUTRO.

Od jutra będę grzeczny

Guzik prawda. Jak dzisiaj nie będziesz, to nigdy nie będziesz. Nie chodzi o to, by dzisiaj osiągnąć maksimum swoich możliwości. Chodzi o to, by już dzisiaj zacząć to robić. To też kwestia motywacji. Bo jak na czymś nam bardzo zależy, to nie czekamy z tym do jutra. Jeżeli już dzisiaj wykonujesz pierwszy krok, to jesteś przynajmniej o ten jeden krok przed sobą. Przed tym sobą, który ten krok zrobi jutro. Albo pojutrze. Albo nigdy. Więc już dzisiaj posprzątaj swoje biurko. Już dzisiaj zacznij nitką czyścić zęby po jedzeniu. Już dzisiaj zacznij pisać list do przyjaciela. Jak się nie uda, trudno. Ale próbuj. Tylko tyle możesz.

Królestwo Boże jest 

Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest. (Łk 17, 21)

W realiach czasu ofiara Jezusa był momentem w dziejach świata. Ale w realiach ponadczasowego nieba to wciąż się dzieje. Wciąż jesteśmy zbawiani. Każda Eucharystia przenosi nas w czasie do Wieczernika, pod krzyż i do pustego grobu. Jezus nie zbawiał nas wczoraj. Nie zbawi nas jutro. On zbawia nas dzisiaj. Teraz. Niepojęta to tajemnica, ale kto nam obiecał, że wszystko pojmiemy?

Co Chrystus chciał nam powiedzieć, kiedy oświadczał Apostołom, że królestwo Boże jest w nich? Że to co najważniejsze zawsze dzieje się tu i teraz. Zawsze tu i teraz jesteśmy zbawiani i tu i teraz podejmujemy decyzję, czy to zbawienie chcemy przyjąć. Czy chcemy by królestwo Boże było w nas. Jeśli nie zrobimy tego dziś, możemy zrobić to jutro. Ale to jutro będzie naszym nowym dziś. Czas po coś został nam dany.

Nic nie jest na zawsze

Każda ważna decyzja musi być co dnia odnawiana. Nie wystarczy raz obiecać wierności by widmo zdrady przestało nam zagrażać. Nie wystarczy raz wejść na szczyt, by zaspokoić wszystkie pragnienia naszych serc. Nie wystarczy raz wyznać, że Jezus jest Panem, by niebo należało się nam z automatu. Już jako dzieciak ulegałem tej naiwnej wierze, że jak raz coś przepracuję, to potem będę miał z tym spokój. To nie tak.

Wciąż mam te same lęki, wciąż te same mechanizmy, wciąż te same wyzwania. I tak będzie do końca. Nie ma sensu żyć złudzeniami, że kiedyś będę kimś innym niż jestem. Że kiedyś to dopiero światu pokażę na co mnie stać. Przeszłość i przyszłość mają znaczenie, bo pamiętamy i przewidujemy. Ale nie możemy żyć ani wczoraj, ani jutro. Możemy żyć tylko dzisiaj. Bo tylko na dzisiaj mamy wpływ. Przeszłości nie zmienimy. Przyszłości nie zagwarantujemy. Tu i teraz. Wybieraj. Kolejny raz.

Śpieszmy się

Specjaliści od życia duchowego powiadają, że tak naprawdę kiedyś tam będziemy rozliczani tylko z miłości. Wierzę, że tak będzie. Z wszystkich rzeczy na świecie, z tą jedną najbardziej nie warto czekać. Skoro jedynie miłość określa naszą wartość, to na co tu czekać? Ale ponieważ w tej walce mamy silnego przeciwnika, który nie chce byśmy kochali, odwlekamy to kochanie w jakąś bliżej nieokreśloną przyszłość. A potem, kiedy nasz czas dobiega końca, z całego życia żałujemy tylko tego jednego – że nie kochaliśmy.

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego.
Ks. Jan Twardowski

Na co czekasz? Kochaj!

Adam Szewczyk

Gitarzysta, kompozytor, aranżer, felietonista. Człowiek o wielkiej ciekawości świata patrzący na rzeczy racjonalnie i przez pryzmat wiary. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wieloletni jej wykładowca.