Papież: nie należy nawracać Boga do swoich planów
„Dlaczego Bóg, który jest Ojcem czasami nas nie wysłuchuje? Dlaczego On, który zapewnił, że udzieli dobrych rzeczy dzieciom, nie odpowiada na nasze prośby?” - to pytanie postawił Papież podczas środowej audiencji ogólnej. Franciszek podjął temat modlitwy niewysłuchanej, kiedy to, o co prosimy nie zostaje spełnione. Niektórzy w poczuciu rozczarowania w ogóle przestają się wtedy modlić. Kiedy modlimy się z nastawieniem, że Bóg musi spełnić nasze oczekiwania, pojawia się niebezpieczeństwo, że to nie my będziemy służyli Jemu, ale On ma służyć nam.
Ojciec Święty stwierdził, że takie nastawienie oznaczałoby, że Bóg musi realizować scenariusz, który mu narzucamy. Natomiast Jezus, poucza nas poprzez modlitwę „Ojcze nasz”, która jest złożona z próśb, aby została zrealizowana nie nasza, lecz Jego wola: „Święć się imię Twoje, przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja”.
Kiedy się modlimy, powinniśmy być pokorni: to jest pierwsza postawa odpowiednia dla modlitwy, aby nasze słowa były rzeczywiście modlitwą, a nie pustosłowiem, które Bóg odrzuca. Możemy też modlić się z niewłaściwych powodów: na przykład, żeby pokonać wroga na wojnie, nie pytając siebie, co Bóg myśli o tej wojnie – zauważył Papież. Łatwo napisać na sztandarze «Bóg z nami». Wielu pragnie się upewnić, że Bóg jest z nimi, ale niewielu zadaje sobie trud sprawdzenia, czy rzeczywiście są z Bogiem. W modlitwie to Bóg musi nas nawrócić, a nie my Boga. To jest właśnie pokora. Idę się modlić, ale Ty, Panie, nawróć moje serce, aby prosiło o to, co jest właściwe, prosiło o to, co będzie lepsze dla mojego zdrowia duchowego.
Ojciec Święty stwierdził, że opisy życia Jezusa są pełne modlitw. Wielu ludzi zranionych na ciele i na duchu prosi Go o uzdrowienie. Często są to modlitwy przesycone cierpieniem. Dostrzegamy, że czasami odpowiedź Jezusa jest natychmiastowa, a w innych przypadkach jest jakby odroczona w czasie. Czasami wydaje się, że Jezus opóźnia się i zwleka, nic sobie nie robi z natarczywości błagania i powagi sytuacji. Tak jest w przypadku córki Jaira. Kiedy przychodzi wiadomość, że dziewczynka zmarła, wszystko wydaje się skończone, a Jezus mówi do ojca dziewczynki: „Nie bój się, wierz tylko”. To właśnie wiara podtrzymuje modlitwę.
Papież – ostatnie słowo zawsze należy do Boga
Także modlitwa, którą Jezus kieruje do Ojca w Getsemani, wydaje się pozostawać niewysłuchana: «Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie to, co mnie czeka». Wydaje się, że Ojciec Go nie wysłuchał. Syn będzie musiał wypić kielich męki do końca. Ale Wielka Sobota nie jest ostatnim rozdziałem, ponieważ trzeciego dnia, czyli w niedzielę, następuje zmartwychwstanie. Zło jest panem przedostatniego dnia: pamiętajcie o tym. Zło nigdy nie jest panem ostatniego dnia, nie: przedostatniego, momentu, w którym noc jest najciemniejsza, właśnie przed jutrzenką. Właśnie wtedy, przedostatniego dnia pojawia się pokusa. Zło próbuje nas przekonać, że zwyciężyło: «Czy widziałeś? Ja zwyciężyłem!». Zło jest panem przedostatniego dnia: ostatniego dnia następuje zmartwychwstanie. Ale zło nigdy nie jest panem ostatniego dnia: Bóg jest Panem ostatniego dnia – podkreślił Papież. Ponieważ ten dzień należy tylko do Boga, i jest to dzień, w którym spełnią się wszelkie ludzkie pragnienia zbawienia.
Ojciec Święty zachęcił, aby uczyć się tej cierpliwej pokory w oczekiwaniu na nadejście łaski Pana, na oczekiwanie ostatniego dnia. Bardzo często, przedostatni dzień jest bardzo ciężki, ponieważ cierpienia są trudne do zniesienia. Ale Pan jest obecny i ostatniego dnia rozwiązuje wszystko.
Źródło: Vatican News / Krzysztof Ołdakowski SJ
Krzysztof Zieliński
Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.