2 marca| Artykuły

Wojna i pokój #3

,,Dzisiaj miałem piękny sen, naprawdę piękny sen. Wolności moja śniłem, że wziąłem z Tobą ślub. Słońce nas błogosławiło. I Księżyc też tam był. Wszystkie gwiazdy nieba. Wszystkie gwiazdy. O Victorio, moja Victorio, dlaczego mam Cię tylko w snach? Wolności moja, Ty Victorio, opanuj w końcu cały świat… Och gdyby tak wszyscy ludzie mogli przeżyć taki jeden dzień, gdy wolność wszystkich ludzi zbudzi i powie: Idźcie tańczyć, to nie sen…"

Pacyfiści

Ernest Hemingway był na wojnie. Nie raz. W samym jej centrum. W tych dwóch światowych i w tej domowej w Hiszpanii. Więc uprawnienia by o wojnie pisać miał bez wątpienia. To właśnie tej na Półwyspie Iberyjskim poświęcił jedną ze swoich najbardziej kojarzonych książek – Komu bije dzwon? Główny bohater, amerykański żołnierz Robert Jordan, dostaje zadanie: wysadzić jeden z mostów by odciąć drogę zwolennikom generała Franco. Czekając na akcję spędza trzy dni w jaskini. Z partyzantami. Gadają o wojnie. O jej okrucieństwie, absurdzie, śmierci, gwałtach i przemocy.

Witalij Wołodymyrowycz Skakun przerobił to w praktyce. Ukraiński żołnierz, ochotnik, saper 35 Brygady Piechoty Morskiej im. Michaiła Ostrogradskiego, Bohater Ukrainy zginął 24 lutego 2022 roku wysadzając most by opóźnić wojska rosyjskie. Komu bije dzwon? Jemu już nie.

Gandhi

Jeden z największych pacyfistów w historii. Mówił o sobie, że jest hinduistą, chrześcijaninem, muzułmaninem, Żydem, buddystą i konfucjanistą. Trudno. Jezus też do jednego wora wrzucał wszystkich ludzi. Pod krzyżem stała była nierządnica i Jego Przenajświętsza Matka. Faryzeuszy i celników też tam wrzucał. Zburzył mur dzielący Żydów, pogan, tych od Pawła i tych od Apollosa. Gdyby teraz przemówił, zburzyłby pewnie mur dzielący pisiurów i peowców, doustowców i dorękowców, tych od Rydzyka i tych od Szustaka. W gruncie rzeczy Gandhi powiedział, że kocha i szanuje wszystkich ludzi. Dokładnie tak jak Jezus, który był największym pacyfistą w historii. Gandhi powiedział kilka cennych fraz. Pochylmy się nad niektórymi.

NIE vs TAK

NIE wypowiedziane bez lęku może być lepsze i ważniejsze, aniżeli TAK wypowiedziane tylko po to, żeby kogoś zadowolić lub, co gorsza, by uniknąć kłopotów. To Gandhi. Dotykamy ważnego dylematu wojny na Ukrainie. Prezydent Zełenski przemawia do Europy:

gdzie jesteście? Mamy walczyć sami? Przecież dobrze wiecie, że to nie jest wojna tylko o Ukrainę. To wojna o Europę.

Europa, ba, cały świat prawie, jest z Ukrainą. Począwszy od Ukraińskich barw na profilach społecznościowych po dostawy broni. Ale Zełenskiemu chodzi o to, by Europa stanęła z Ukrainą do walki. By obok żołnierza Ukraińskiego stanął Niemiecki, Francuski. Może Polski. A co jak ten świr naprawdę jest gotów w momencie bojowego wsparcia z Europy nacisnąć czerwony guzik? Wtedy prawdopodobnie Ukrainy nie będzie, Europy nie będzie. Niczego nie będzie, jak to kiedyś w swojej kampanii prezydenckiej obiecywał Kononowicz. Czy Europa i świat bojąc się drażnić świra i chcąc uniknąć jeszcze większych kłopotów niż są, mówią mu (w jakimś sensie) TAK? Może za tym TAK stoi jakiś rozsądek?

Wielki Post

Zaczął się. Wojna w Wielkim Poście. To czas, kiedy przede wszystkim musimy odkryć tą pra-dawną prawdę. Prawdę o tym, że moc w słabości się doskonali. O tym, że największe i najpiękniejsze zwycięstwa to te zaskakujące. To te, kiedy wygrywa pozornie słabszy. Mój przyjaciel Marcin Jakimowicz przypomniał mi dzisiaj słowa z Księgi Machabejskiej:

Bez trudu wielu może być pokonanych rękami małej liczby, bo Niebu nie czyni różnicy, czy ocali przy pomocy wielkiej czy małej liczby. Zwycięstwo bowiem w bitwie nie zależy od liczby wojska; prawdziwą siłą jest ta, która pochodzi z Nieba. 1 Mch 3, 18-19

Z Bogiem u boku

Tak, to prawda, która zbyt często jest zapominana. Nie jest to dobre, bo przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jr 17, 5

Nie wiem jak u Ukraińców z tym zwracaniem serca ku Panu, ale wiem kto jest Ukrainy patronem. Święty Michał Archanioł. Serio. Przypadek? Wrzucam modlitwę, którą tam zwracają się do niego:

Święty Michale Archaniele, Książę i Wodzu zastępów anielskich, przybywaj na pomoc ludziom zagrożonym przez moce ciemności. W Tobie, Święty Michale, Kościół ma swego Stróża i Patrona. Ty prowadzisz zbawionych do niebieskiej szczęśliwości. Błagaj Boga Pokoju, aby zniweczył władzę szatana, siewcy zamętu i nie dozwolił mu trzymać ludzi w niewoli ani szkodzić Kościołowi. Niech przez Ciebie Królowa Aniołów, Niewiasta obleczona w słońce, zetrze głowę szatana i osłania swoje ziemskie dzieci przed jego złowrogim wpływem. Amen

Wygląda na to, że Ukraińcy jednak nie walczą sami. Oby.

Fajnie mi się pisze…

A tam wojna. Scrollując fejsbuka co chwilę przymykam oczy, a serce mocniej uderza w rozterce. Ilość cierpienia miażdży. Współczucie miesza się z bezradnością i wyrzutami sumienia, że nic nie robię. A jak robię, to tylko po to, by tych wyrzutów się pozbyć. Ale nigdy w życiu się do tego nie przyznam. Mam przecież dobre serce! Dylematów tej wojny jest wiele. Napiszę jeszcze o niektórych z nich. Teraz tylko nieśmiało zapraszam, by wykorzystać Wielki Post do czynienia dobra. Nie wierzcie tym myślom, które przekonują was, że post, modlitwa i jałmużna to przeterminowane, średniowieczne zabobony. Nie wierzcie im. Od tego można zacząć sianie dobra. Post w intencji pokoju. Wchodzę. A ty?

Kolejna dedykacja dla wiadomo kogo.

Adam Szewczyk

Gitarzysta, kompozytor, aranżer, felietonista. Człowiek o wielkiej ciekawości świata patrzący na rzeczy racjonalnie i przez pryzmat wiary. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wieloletni jej wykładowca.

WYDARZENIA Czytaj więcej
NAJNOWSZE WPISY: