3 czerwca| Artykuły

Małpia ospa czy małpi rozum?

A to ciekawe. W listopadzie 2021 roku Bill Gates w wywiadzie z Jeremym Huntem prorokował, że czeka nas kolejna pandemia. Ale tym razem z innym patogenem w roli głównej. Mówił coś o ospie. Najbardziej jednak zaszokowała sugestia miliardera dotycząca przyczyn nowej szopki globalnej. Tym razem ma nią być …bioterroryzm (sic!) Covid 19 póki co odszedł w cień. Na scenę wkracza nowa pato - gwiazda. Przed nami Orthopoxvirus!

Małpia ospa

Endemiczna (czyli taka, z którą po prostu trzeba żyć), odzwierzęca choroba zakaźna wywołana przez wirus. Po raz pierwszy opisana w 1958. Pierwszy zanotowany przypadek małpiej ospy u człowieka w 1970 w Zairze. Przenoszona drogą kropelkową. Albo przez krew lub inne płyny organizmu. Objawy i przebieg podobny jak przy ospie klasycznej. Tylko tutaj mamy dodatkowo bąbelki na skórze. Trwa od 2 do 4 tygodni. Leczenie Tecovirimatem. Profilaktycznie oczywiście szczepionka. A jakże.

Bać się?

Mówią, że nie ma powodów do paniki. Podglądam statystyki. Co widzę? Że to pojedyncze przypadki. Nigeria wydaje się być tutaj źródłem tego patogenu. Na przestrzeni lat 2018 – 2019 zgłoszono 269 podejrzeń małpiej ospy. Potwierdzono 115. Zgonów 7 z czego 4 dotyczyły pacjentów ze zdiagnozowanym u nich wcześniej stanem obniżonej odporności. A dzisiaj? W Wielkiej Brytanii do maja 2022 zarejestrowano 9 przypadków. Portugalia 14. Hiszpania 7. USA i Szwecja po 1. W Polsce póki co 0. Więc o co to halo? Krążą głosy, że za chwilę będzie powód do halo. I to dużego. Czyli jednak bać się?

NTI

Nuclear Threat Initiative to pozapartyjna organizacja non – profit założona w 2001 roku przez byłego senatora USA Sama Nunna i filantropa Teda Turnera. Cel – działanie na rzecz zapobiegania zagrożeniom nuklearnym, biologicznym, radiologicznym, chemicznym i cybernetycznym. Po co o nich piszę? Bo w listopadzie 2021 roku na Tweeterze wrzucili fragment jakiegoś swojego dokumentu, który zwraca uwagę.

Link do całego oryginału TUTAJ.

Scenariusz

Czy to jest scenariusz, czy przewidywania, czy strachy na lachy, czy wróżenie z fusów – nie wiem. Ale wyczytałem w tym ich dokumencie o rzeczach, które szokują niewiarygodnością. Pisze tam, że atak Monkeypox ma nastąpić 15 maja 2021 roku. Zgadza się? I kreślą misie z NTI scenariusz na najbliższy rok. Uwaga, będzie grubo.

Faza 1. Maj 2022 – atak. Czerwiec 2022 – przypadków 1421, zgonów 4.

Faza 2. Styczeń 2023 – przypadków 70 milionów, zgonów 1,3 milionów.

Faza 3. Maj 2023 – przypadków 480 milionów, zgonów 27 milionów.

Faza 4. Grudzień 2023 –  przypadków 3,2 biliona, zgonów 27 milionów.

Kurtyna.

Wiem, wiem…

Ten dokument może być fałszywką i nie mieć nic wspólnego z rzeczywistością. A jak nie? Wrzucę jeszcze tylko takie info w sprawie – w styczniu 2018 NTI dostało od Fundacji Billa i Melindy Gatesów 250 milionów dolców na opracowywanie Globalnego Indeksu Bezpieczeństwa Zdrowotnego, który ma analizować programy i politykę biologiczną danego kraju. Absolutnie nie jestem za tym, by wierzyć ślepo we wszystko co powie nam internetowe zwierciadełko. Jestem za tym, by otwierać szeroko oczy, rozglądać się i myśleć.

Rosyjski wątek

Elektryzujące zdanie na temat Moneypox mają ruscy. Otóż Ministerstwo Obrony Rosji oskarża Pentagon o wytworzenie broni bakteriologicznej opartej właśnie na zarazkach ospy. Generał Igor Kiriłłow, szef sił obrony radiacyjnej, chemicznej i biologicznej ostrzega: To będzie globalna katastrofa dla całej ludzkości. Tropy prowadzą i do Nigerii (a jednak) i na Ukrainę.

Czemu akurat tam?

Do Nigerii bo zdaniem generała to tam działają cztery amerykańskie laboratoria biologiczne z których pochodzą grasujące coraz odważniej po świecie małpie wirusy. Na Ukrainę, bo to tam w biologicznych laboratoriach Rosjanie mieli znaleźć materiały amerykańskich instruktorów dotyczące szkolenia ukraińskich specjalistów w nagłych wypadkach w przypadku epidemii ospy.

Operacja specjalna

Tak, tutaj wyłania nam się prze – ciekawy wątek w rosyjskiej narracji. Rosja oskarża bowiem Ukrainę o rozwijanie broni biologicznej, która miała być przenoszona przez ptaki, nietoperze i gady. Czyli tak – globaliści o depopulacyjnych ambicjach majstrowali w Ukraińskich laboratoriach złego wirusa. Rosjanie o tym wiedzieli i postanowili ratować świat. To między innymi dlatego ta specjalna, pokojowa operacja. I bądź tu mądry.

Wątek polski

Minister Niedzielski uspokaja mówiąc, że to nie jest zagrożenie epidemiczne tej rangi co Covid. Przypomniał o obowiązkowych do 80-tych lat szczepieniach na ospę. Ci, którzy na nie się załapali mogą czuć się bezpieczniejsi. I generalnie mówi, że ryzyko jest stosunkowo niskie i że za kilka miesięcy prawdopodobnie nikt z nas nie będzie o tym pamiętał. A jednak ten sam minister Niedzielski podpisał ustawy, które wprowadzają:

a. obowiązek donoszenia odpowiednim organom o podejrzanych przypadkach

b. obowiązek hospitalizacji osób, u których Monkeypox stwierdzono

c. obowiązek 21 dniowej kwarantanny

Zdziwienie epidemiologów

Na początku pisania tego tekstu miałem info, że w Polsce jeszcze nie ma przypadków małpiej ospy. Teraz kiedy kończę pisać daje nura do sieci i widzę, że coś się ruszyło. Co prawda oficjalnie potwierdzonych przypadków jeszcze nie ma, ale do szpitali przymusowo są już kierowani ludzie z takiej ospy podejrzeniem. Ja się na tym nie znam, ale Pani Grażyna Cholewińska, wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych już tak. Ona twierdzi:

Nawet gdyby to był potwierdzony przypadek ospy małp, to nie ma podstaw medycznych, żeby kogoś przetrzymywać w szpitalu z powodu choroby, która nie jest śmiertelna i którą można leczyć objawowo w domu.

Podobnie głosem prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku:

Z medycznego punktu widzenia działanie nieadekwatne do zagrożenia.

Otwórzmy szeroko oczy, rozglądajmy się i myślmy. Małpia ospa może być śmiertelnie groźna. Pod warunkiem, że będzie jej towarzyszył małpi rozum.

Adam Szewczyk

Gitarzysta, kompozytor, aranżer, felietonista. Człowiek o wielkiej ciekawości świata patrzący na rzeczy racjonalnie i przez pryzmat wiary. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wieloletni jej wykładowca.