Wojna i pokój #15
Wojna trwa. Przysłuchuję się kompetentnym obserwatorom i wygląda na to, że większych sensacji chwilowo nie ma. Pomijając to, że wojna jest sensacją sama w sobie.
Rozejrzymy się też po świecie w poszukiwaniu pokoju. A na koniec zaserwuję kilka antywojennych songów.
Start.
Raz na tydzień
Jeden z najpopularniejszych kanałów na YouTube, na którym kumaty koleś komentuje wojnę, ogłosił właśnie, że będzie wrzucał swoje odcinki rzadziej. Tylko raz na tydzień. Bo? Bo – jak koleś tłumaczy – działania na froncie nie uzasadniają częstszych wrzutek. W momencie, w którym piszę te słowa, charakter wojny jest określany jako bardziej statyczny, spokojny, pozycyjny. Piszę o tym, bo takie newsy mogą lekko uspokajać. Rzeczywiście, wygląda na to, że mniej się dzieje. Więc bierzmy to uspokojenie jak dają. Ja biorę. Mając jednakże świadomość, że to uspokojenie może się okazać uśpieniem. Czujności w sensie.
Biały wywiad
Pisałem nie raz, nie dwa, że nie możemy być pewni niczego (no, prawie niczego) o czym dowiadujemy się z internetów. Dokładnie tak jak kiedyś obywatel nie mógł być pewny niczego, o czym dowiadywał się z telewizorów. Więcej – mógł być pewny, że to, co słyszy w telewizorach, to kłamliwa propaganda. Mówiło się, że w Dzienniku TV prawdziwa jest tylko data. Co to jest ten biały wywiad? Proszszsz…:
Biały wywiad, rozpoznanie z ogólnodostępnych źródeł – kategoria rozpoznania oraz forma wywiadu gospodarczego, polegająca na gromadzeniu informacji pochodzących z ogólnie dostępnych źródeł. Wykorzystywana jest zarówno w wywiadzie państwowym, jak i gospodarczym. Wywiadowcy posługują się wyłącznie jawnymi i etycznymi metodami pozyskiwania informacji.
To jest pewien problem. Bo większość komentatorów musi na takim białym wywiadzie bazować. A to znaczy, że komentatorzy mogą mijać się z rzeczywistością. I mijają się. Do czego zresztą sami się przyznają. Nie mniej jednak…
Niedźwiedź się wykrwawia
Tutaj większość jest zgodna. Rosja ponosi ogromne straty. Szacuje się, że Federacja straciła około 1/3 ciężkich maszyn. Typu czołgi na przykład. To dużo. Mało kto daje im szansę na odbudowanie tych zdolności bojowych do końca roku. Ale Ukraińcy też się wykrwawiają. Dużo mówi się o sytuacji na łuku Dońca Siewierskiego. Tam 5 ukraińskich brygad stopniało do poziomu dwóch batalionów. To tam mają obecnie toczyć się najcięższe walki. Wojna na wyniszczenie. Dlaczego Wałerij Załużny (to ten poniżej) nie wycofuje tych przetrzebionych tam brygad – nie wiemy. Bo generalnie niewiele wiemy.
Na punkty
Gdyby potraktować wojnę na Ukrainie jak pojedynek bokserski, to obecnie na punkty wygrywa Ukraina. Tutaj też zdecydowana większość fachowców jest zgodna. Ale czy walkę zakończy nokaut? Albo czy ktoś przed czasem ją podda bo zabraknie sił? Ważne pytania. Cały świat przygląda się temu wszystkiemu z niepokojem. Ale i z nadzieją. Dlaczego?
Polska w stanie wojny?
Tak, to zabrzmi szokująco, ale w jakimś sensie Polska jest w stanie wojny z Rosją. Tyle tylko, że toczy ją rękami Ukraińców na jej terytorium. Weźmy na przykład relacje dyplomatyczne między naszymi państwami. One już nie są tylko napięte. One są wojenne! Antyputinowska propaganda hula u nas na poziomie tej antyhitlerowskiej z czasów II wojny. Nie twierdzę, że nie należy mu się. Stwierdzam fakty.
Sojusznik wojenny
Polska jest prawdopodobnie najbardziej spektakularnym sojusznikiem Ukrainy. Nie tylko dlatego, że przyjęła do siebie rekordową w skali globu ilość uchodźców – ponad 2 miliony. Nie tylko dlatego, że wciąż wspiera ją militarnie. Z ostatniej chwili – mamy przekazać wschodniemu sąsiadowi 18 armatohaubic Krab. O, takich:
Także dlatego, że całe nasze społeczeństwo, od zwykłego Kowalskiego po najwyższych urzędników państwowych mówią o nich jak o kimś, z kim toczy się wojnę! I teraz najważniejsze: jeśli Ukraina jakimś cudem wygra (a cuda się zdarzają), to pozycja Polski będzie najsilniejsza od czasów odzyskania niepodległości. Czujecie, o co tutaj toczy się gra? O być albo nie być. Bo jak wygra Niedźwiedź, to…
Emigracja
Odczuwamy strach, smutek i gniew. Ponad 80% Polaków boi się przeniesienia działań wojennych na teren naszego kraju. Co czwarty uważa, że w ciągu 12 najbliższych miesięcy Rosja z dużym prawdopodobieństwem zaatakuje Polskę. Grubo. Czy w związku z takimi klimatami można dziwić się, że emigrujemy? No chyba nie. Uciekamy przed wojną, ale i przed kryzysem gospodarczym, którego widmo coraz śmielej zagląda w nasze przerażone oczy. Gdzie najczęściej teraz emigrujemy za chlebem i (tu nowość) za pokojem? Wielka Brytania spadła z pierwszego miejsca podium. Zastąpiły ją Niemcy. Ale na emigracyjnym horyzoncie pojawia się kolejne państwo, do którego Polacy coraz chętniej będą chcieli wyemigrować.
Szwajcaria
Coraz popularniejszy kierunek emigracji. Nic dziwnego. Najwyższe zarobki w Europie. Najlepszy system ochrony zdrowia. Najczystsze powietrze. Najlepszy system edukacyjny. I do tego chrześcijański. I piękny jak bawarska pocztówka. Wystarczy? O Szwajcarii i innych takich cudownych miejscach na świecie napiszę więcej w osobnym tekście. Teraz zapraszam na krótką wycieczkę do tego urokliwego państwa.
Do prostego człowieka
W ramach garści antywojennych songów proponuję trzy podejścia do kultowego wiersza Juliana Tuwima Do prostego człowieka. Po kolei:
Akurat
Marcin Czarnik
Adam Szefc Szewczyk
Pokój Wam!
Adam Szewczyk
Gitarzysta, kompozytor, aranżer, felietonista. Człowiek o wielkiej ciekawości świata patrzący na rzeczy racjonalnie i przez pryzmat wiary. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wieloletni jej wykładowca.