Rozważanie Ewangelii na wtorek, 12 lipca

Mt 11,20-24 Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. «Biada tobie, […]

Mt 11,20-24
Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. «Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie».

Gdy Jezus został odrzucony w Nazarecie, „przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego” (Mt 4,13). Kafarnaum było zatem miastem Jezusa. O ile może dziwić obojętność mieszkańców Betsaidy albo Korozain, o tyle ignorancja mieszkańców Kafarnaum jest bulwersująca. Tak wielu cudów Jezus tam przecież dokonał: uzdrowił opętanego, przywrócił zdrowie teściowej Szymona, paralitykowi, uzdrowił sługę setnika, wskrzesił córkę Jaira… Pomimo że Jezus był w Kafarnaum na co dzień i czynił tyle dobra, to jednak nie spotkał się tam z wdzięcznością.
Bardziej oburzająca może być chyba tylko moja obojętność. Dzisiaj moje serce jest „miastem” Jezusa, miejscem, w którym On zamieszkuje. Czy znajduję tam wdzięczność za dobrodziejstwa, które mi wyświadcza?

niniwa.pl

Redakcja portalu niniwa.pl