Rozważanie Ewangelii na niedzielę, 24 lipca

Łk 11,1-13 Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, […]

Łk 11,1-13
Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo. Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień, i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, użycz mi trzech chlebów, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».

Konieczność zwracania się z prośbą zaznacza relację zależności. Sługa prosi o protekcję pana, biedny prosi o wsparcie bogatego, słaby uczeń prosi o pomoc zdolniejszego itd. W gruncie rzeczy nie lubię, kiedy ktoś nade mną góruje, jest ode mnie mocniejszy, ważniejszy… Dlatego z takim trudem przychodzi mi niekiedy powiedzieć „poproszę”. Bóg jednak nie jest kimś, kto próbuje podkreślać swą władzę. Jego pasją nie jest też ćwiczenie człowieka w pokorze dzień po dniu. Chociaż moja zależność od Niego jest oczywista, to ma ona charakter bardzo osobisty. Bóg nie objawia się bowiem jako mój zwierzchnik, tylko jako Ojciec, który otacza mnie troskliwą opieką.

niniwa.pl

Redakcja portalu niniwa.pl