W mroku jest tyle światła…
Czyli o tym, dlaczego warto wędrować po górach nocą. Zwłaszcza z NINIWĄ.
Pewnego razu nocą, podczas schodzenia ze Skrzycznego w Beskidzie Śląskim, bardzo ślizgaliśmy się po zmrożonej trawie i jak na rekreacyjną górkę to zejście kosztowało nas dużo uwagi. Ale zauważyłem wtedy, jak wiele w takiej sytuacji daje światło.
Byłem niepewny śliskiego podłoża, ale światło sprawiało, że czułem się bezpieczniej, łatwiej stawiało się kroki. To jeden z powodów, dla którego warto wędrować nocą, nieść siebie, swoją upartość, życiowe błędy, martwe schematy swojego postępowania, pytania bez odpowiedzi, tęsknoty, rany celnie zadane, lęk przed ryzykiem czy odrzuceniem – i na to, co jest w nas ciemnością, rzucać światło Bożego Słowa.
Nie chodzi tu tylko o pobożne rozważania, a o cały realizm zmagań oraz tego, co się w nas dzieje, gdy konfrontujemy się ze sobą.
Po pierwsze: idziemy zawsze razem w grupie, która nie musi się wcześniej znać, bo łączy nas wędrówka i to daje poczucie bezpieczeństwa. Trasa jest niespecjalnie skomplikowana. Jedni są otwarci, inni introwertyczni, ale jest okazja do rozmów i milczenia według potrzeb.
Po drugie: rozważamy sceny spotkań ze Zmartwychwstałym, bo one dla Apostołów były zawsze odkryciem, jakby promień światła wpadał do ich życia, wyrywał z marazmu i przywracał radość, sens czy dawał perspektywę. To nie zmieniło się, Chrystus działa tak samo dziś.
Gdy wędrujemy nocą ze studentami, widzę, że w mroku jest tyle Światła… Sam chciałbym umieć chwycić go jak najwięcej przekazać innym, ale wiem, że czasem trzeba po prostu stworzyć okazję, by ktoś wyruszył, a Łaska i tak będzie działać.
Również gdy myślę o Kościele, skandalach czy apostazjach, to oprócz potrzeby merytorycznych działań widzę, że jest ciągle tyle Światła…
Dołącz do nas! W nocy z 9 na 10 grudnia będziemy wędrować po Beskidzie Małym. Szczegóły na Facebooku:
W mroku jest tyle światła… – Beskid Mały nocą (wydarzenie)
o. Dominik Ochlak OMI
Pomocnik o. Tomasza w prowadzeniu Oblackiego Duszpasterstwa Młodzieży. Ojciec Dominik to entuzjasta pracy z młodzieżą, zapalony ewangelizator z doświadczeniem Przystanku Jezus. Na co dzień gorliwy kapłan, wprowadzający autentyzm i młodego, odważnego ducha do kokotkowej wspólnoty. Refleksyjny obserwator świata.