Najsłynniejsze piosenki pokojowe
Czy śpiewem można wygrać wojnę? Zależy kto i co śpiewa. Muzyka od zawsze była z człowiekiem we wszystkich momentach jego życia. Poza chwilami ciszy. Ale cisza też jest muzyką. Słowo splecione z dźwiękiem to chyba najmocniejszy nośnik idei wszelakich. Można wyśpiewywać tęsknotę za pokojem. Można wyśpiewywać radość z zakończenia wojny. I robi się to.
Poznajmy najsłynniejsze pieśni pokojowo-antywojenne, jakie zna świat. Od czasów starotestamentalnych począwszy.
Dawno, dawno temu
Izraelici uwielbiali śpiewać, grać i tańczyć. Czy Jezus też? Ewangelia wspomina jeden tylko raz o śpiewającym Jezusie. Mateusz relacjonując Ostatnią Wieczerzę pisze: „Po odśpiewaniu hymnu wyszli ku Górze Oliwnej” (Mt 26,30). Skoro Jezus był z nimi, to znaczy, że też śpiewał.
Prorokini Miriam po zatopieniu faraońskich kacapów, pląsając i grając na bębenku, wyśpiewała jedną z najstarszych pieśni antywojennych:
Śpiewajmy pieśń chwały na cześć Pana,
bo swą potęgę okazał,
gdy konie i jeźdźców ich
pogrążył w morzu! (Wj 15,21)
Kobiety po legendarnym strzale Dawida z procy – nie mniej pląsając – śpiewały z kolei tak:
Pobił Saul tysiące,
a Dawid dziesiątki tysięcy! (1Sm 18,7)
Wskakujemy do naszych czasów.
Bob Dylan. Blowin’ in the Wind
Dylan jako wytrawny filozof nigdy nie udzielał gotowych odpowiedzi. Stawiał ważne pytania, inspirował, prowokował do myślenia. Blowin’ in the Wind to jego osobista rozkmina na temat pokoju, wojny i wolności. To postawione przez niego pytanie: dokąd zmierzasz, świecie? I jedna z najważniejszych pieśni pacyfistycznych naszej epoki.
Przez ile dróg musi przejść każdy, nim nazwiesz go człowiekiem? Przez ile mórz ma żeglować biały ptak, nim uśnie w piasku? Tak… I jak wiele razy muszą jeszcze kule polecieć, nim zostaną zakazane na zawsze? Odpowiedź, mój przyjacielu, wieje razem z wiatrem…
Creedence Clearwater Revival. Fortunate Son
To efekt sprzeciwu twórców piosenki wobec wojny w Wietnamie. Ale ma zdecydowanie uniwersalny charakter. To pacyfistyczne pokazanie wojnie środkowego palca, bunt wobec zmuszania człowieka do udziału w wojnie wbrew jego woli. Mój Boże, jakie to aktualne…
Niektórzy goście dziedziczą usiane gwiazdami oczy, wysyłają cię na wojnę i gdy pytasz ich: ile mamy dać?, tylko odpowiadają: więcej, więcej, więcej! To nie ja, to nie ja! Nie jestem wojskowym synem…
John Lennon. Give peace a chance
Wiem, wiem, jest Imagine, które uchodzi za jeden z najbardziej pacyfistycznych utworów w dziejach. Ale jest i to. Piosenka, którą Lennon i Yoko Ono chcieli dać pokojowi szansę. W ramach tego protestu zwołali ludzi i nagrali. Lennon, jak to Lennon – kpi z wszystkiego, prosząc tylko o jedno: Dajmy szansę pokojowi!
Jacek Kaczmarski. Mury
Wolnościowy hymn wszystkich Polaków. Zwłaszcza tych spod sztandaru Solidarności. Nie wszyscy wiedzą, ale numer pierwotnie miał być krytyką bezmózgowej rewolucji. Ale to życie nadało mu obowiązującą interpretację. I nie chodzi tylko o mury polityczne czy ekonomiczne. Też o te, które dzielą najbliższych sobie ludzi. Absurd wojny toczonej między tymi, którzy mieszkają pod jednym dachem, dotyka szczególnie.
Wyrwij murom zęby krat
Zerwij kajdany połam bat
A mury runą, runą, runą
I pogrzebią stary świat
Scorpions. Wind of Change
Dla naszej części świata to utwór legenda. Być może Klaus Meine słyszał, jak papież Polak w 1979 roku wypowiadał w Warszawie kultowe słowa: Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi. Być może. Dziesięć lat później pisze bowiem piosenkę Wind of Change. Inspirowaną ewidentnie przemianami, jakie w naszym bloku geopolitycznym dokonywały się na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. To one przyczyniły się do upadku Związku Radzieckiego. Mam ciarki na plecach zestawiając to z tym, co dzieje się dzisiaj. Wietrze zmian, wiej!
Podążam za rzeką Moskwą do Parku Gorkiego, wsłuchując się w wiatr zmian. W sierpniową, letnią noc żołnierze przejeżdżają słuchając wiatru zmian…
Lenny Kravitz. We Want Peace
Prosty do bólu przekaz. I choć napisana jako wyraz protestu przeciwko wojnie w Iraku, to może być zgodnie wyśpiewana przez wszystkich obywateli świata. Poczytajcie, posłuchajcie, zaśpiewajcie! Aktualne totalnie!!!
To znowu dzieje się na naszych oczach. Dlaczego nie uczymy się na własnych błędach? Jesteśmy na rozstaju ludzkiego wyścigu. Dlaczego kopiemy swoje własne tyłki? Jesteśmy w przededniu zniszczenia, moi przyjaciele. Jesteśmy o krok od tego, aby zajść za daleko! Politycy myślą, że wojna jest wyjściem. Ale wiemy, że miłość ma moc. Pragniemy pokoju. Tak, chcemy tego. Rozwiązanie jest proste i zamierzone. Nie będzie pokoju, jeśli nie spróbujemy. Wojna nie przynosi żadnych korzyści. Za to tak wiele ludzi zginie. Pragniemy pokoju! Tak, chcemy tego!
Michael Jackson. Heal the World
Mawiał, że to jego ukochany utwór. Ktoś może powiedzieć, że to szczytowy przejaw naiwnej utopii pełnej niespełnialnych marzeń o świecie, w którym nie będzie łez. Ale święty Jan śpiewał dokładnie taką samą piosenkę:
Odtąd Bóg będzie mieszkał wśród ludzi. Będą Jego ludem, a On będzie ich Bogiem i otrze z ich oczu wszelkie łzy. Nie będzie już więcej śmierci, smutku, płaczu ani bólu. Wszystko to przeminęło wraz ze starym światem. (Ap 21,4).
Więc może jednak taki świat jest realny?
Metallica. One
Opowiada o przerażającym absurdzie wojny. O tym, że tracisz na niej wszystko to, co jest dla ciebie cenne. Pod tym numerem pojawiło się od jakiegoś czasu morze wpisów Ukraińców, dla których stał się on nieoficjalnym hymnem.
Mina zabrała mi wzrok. Zabrała mi mowę. Zabrała mi słuch. Zabrała mi ręce. Zabrała mi nogi. Zabrała mi duszę. Zostawiła mnie żywcem w piekle.
Adam Szewczyk
Gitarzysta, kompozytor, aranżer, felietonista. Człowiek o wielkiej ciekawości świata patrzący na rzeczy racjonalnie i przez pryzmat wiary. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wieloletni jej wykładowca.