Rowerami do Lizbony, dzień 24. Jak spotkać (kardynała) Rysia?
Nasz cel osiągnięty, może nawet niekoniecznie to do nas dociera...
Wstajemy rano po dziewięciu dniach ciągłej jazdy, bez żadnych budzików i budzikowych. Nasz gospodarz zaprasza nas na śniadanie, które jemy ze smakiem i bardzo doceniamy jego niesamowitą życzliwość.
Po wspólnym posiłku – czas na wypoczynek! Większość z nas udaje się do pobliskiej pralni, a następnie – przy użyciu instrumentów, które znajdują się w salce, gdzie śpimy – wesoło gramy i śpiewamy.
Wspólnym punktem, na który udajemy się razem – jest Msza św. z Polakami pod prowadzeniem kardynała nominata Grzegorza Rysia. Pięknie przeżywamy Mszę, jednocząc się z ogromną ilością rodaków i trzema tysiącami polskich księży.
Po uroczystej Eucharystii pozostajemy w polskiej strefie na koncertach uwielbieniowych i konferencjach.
Karolina Nizio