Rowerami do Lizbony, dzień 26. Zobaczyć papieża
Żółty lizboński tramwaj, Droga Krzyżowa i tłumy, tłumy, tłumy...
0 8.30 wszyscy wraz naszym gospodarzem Miguelem zbieramy się w małej kapliczce znajdującej się tuż obok naszego noclegu. Następnie cześć z nas przemierza wąskie uliczki oraz podbija punkty widokowe zwiedzających piękne miejsca Lizbony. Udaje nam się nawet przejechać żółtym kultowym tramwajem, drewnianym w środku.
Cześć z nas jednak musi zająć się sprawami technicznymi, takimi jak wymiana manetki u Maćka oraz szprychy u Krystiana i Górnika. Wspólnie spotykamy się o godzinie 16.00, aby na spokojnie, choć wśród szturmu młodzieży, znaleźć kawałek cienia na czas Drogi Krzyżowej.
W oczekiwaniu na nabożeństwo udaje nam się zobaczyć przejeżdżającego pośród tłumów papieża, którego naszym fotografom Jędrkowi i Wojtkowi udaje się uchwycić w swoich obiektywach.
Po tym wydarzeniu wsiadamy razem do metra, wyśpiewując na głos polskie piosenki i rozmawiając towarzysko z ludźmi wokół nas. Wieczorem część ekipy udaje się na koncert uwielbienia na polskiej scenie.
Karolina Nizio