6 sierpnia| NINIWA Team

Rowerami do Lizbony, dzień 27. Lizbona po raz ostatni…

Ostatni dzień przed wyprawą do Madrytu.

To czas na regenerację, wypoczynek, przygotowanie sprzętu i porządki. Dlatego też każdy może według swojego uznania zagospodarować każdą minutę.

Niektórzy wstają wraz z pianiem koguta, inni wybudzają się chrapaniem kolegi, jeszcze inni śpią snem sprawiedliwego do 11.00.

Pół godziny przed południem mamy spotkanie organizacyjne z o. Tomaszem, następnie idziemy na Mszę Świętą. Tym razem jesteśmy w zwiększonym gronie. Przeżywamy Eucharystię z Miquelem – naszym gospodarzem, jego żoną, córką i podopiecznymi oraz z warszawską grupą młodzieży, z którą dzielimy miejsca noclegowe i lodówkę.

Ekspedycja WE. Rowerami do Lizbony – dni 26-27 [ZDJĘCIA]

Po Mszy ciąg dalszy… dla niektórych snu, dla innych – serwisu rowerowego. Manuela, Ania i Wojtek oraz nasi Nowożeńcy zwiedzają zamknięty klasztor Hieronimitów. Damian zalicza trzeci stadion w Lizbonie i kupuje pamiątki dla swoich bliskich. Karolina, Tomek i Filip zwiedzają oceanarium.

Mamy czas na zakupy, pakowanie sakw i sprzątanie ośrodka. Szymon częstuje nas zupkami, które od dnia wyjazdu z Polski zachował w swoich sakwach aż do tej pory.

Planujemy pójść wcześniej spać, by w pełni sił przed świtem i pobudką koguta rozpocząć jutrzejszy dzień – dzień wyjazdu do Madrytu, by stamtąd wrócić autokarem do Polski.

Kinga Pawlak

niniwa.pl

Redakcja portalu niniwa.pl