Dziękuję i do zobaczenia!
Prawie rok temu zostałem poproszony o napisanie kilku artykułów na tematy misyjne dla portalu niniwa.pl. Nie sądziłem, że stworzę ich tak wiele i że będą mogły cieszyć się one takim zainteresowaniem. Okazało się jednak, że stało się to możliwe.
Świat misyjny jest przebogaty, a więc jest wiadomym, że nie da się wszystkiego przedstawić w najdrobniejszych szczegółach. Inaczej także wyglądają wydarzenia, które przeżywa misjonarz, a trochę inaczej te, które są przez niego opisywane. W końcu Czytelnik nie ma oczu, uszu oraz ust misjonarza. Może się on tylko oprzeć na relacji, którą odczyta i zrozumie po swojemu. Starałem się jednak przedstawiać sytuacje tak, jak je przeżyłem. O Ekwadorze i Papui-Nowej Gwinei nie nauczyłem się bowiem w żadnej szkole, nie przeczytałem w książkach, ale mogłem namacalnie przeżywać wiele wydarzeń.
Bogactwem misji jest spotykanie ludzi różnych kultur. Misjonarz może się nauczyć miejscowych języków, stać się częścią plemienia oraz pełnić ważną rolę w strukturach wioski, w której mieszka. W tym wszystkim przekonuję się, że celem misji nie jest nawracanie ludzi, ale pokazywanie im piękna Dobrej Nowiny.
W Papui, która jest naznaczona przemocą, okazuje się, że Ewangelia Jezusa jest jak lekarstwo. Jako misjonarze staramy się stawać w obronie kobiet i dzieci, wzywamy do zatrzymania walk plemiennych, wyciągamy chorych z ich zaniedbanych chat i zawozimy ich do szpitali, dbamy o edukację i całościowy rozwój człowieka. Warto o tym pamiętać w dzisiejszych czasach, kiedy niektórzy pokazują działalność misyjną Kościoła jako niszczenie czyjejś kultury.
Mądry misjonarz nigdy nie niszczy, a wyciąga z kultury to, co piękne. Dzięki temu ludzie zachowują swoje tradycje, ale i też usuwają z nich przemoc i gwałt. Nie są to puste słowa, a kto mi nie wierzy, niech przyjedzie do Papui-Nowej Gwinei. Można przekonać się o tym namacalnie.
Po serii tych misyjnych artykułów mojego autorstwa chciałbym podziękować całej wspólnocie osób zgromadzonych wokół NINIWY za zaproszenie mnie do współpracy. Dziękuję również wszystkim Czytelnikom za zainteresowanie tematem misji w Papui-Nowej Gwinei. Do zobaczenia na Rajskiej Wyspie!
Wszystkie artykuły ks. Łukasza Hołuba
ks. Łukasz Hołub
Od dziecka czuł, że ma zostać misjonarzem. W 2013 r. przyjął święcenia kapłańskie i został księdzem archidiecezji przemyskiej. Na pierwsze misje wyjechał w 2016 r. do Ekwadoru, gdzie spędził cztery lata. Od 2021 r. pracuje w Papui-Nowej Gwinei. Obecnie jest proboszczem parafii Koge w diecezji Kundiawa.