Rozważanie Ewangelii na czwartek, 4 lipca

Mt 9,1-8 Jezus wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta. I oto przynieśli Mu paralityka, […]

Mt 9,1-8

Jezus wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta. I oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Ufaj, synu! Odpuszczają ci się twoje grzechy». Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: «On bluźni». A Jezus, znając ich myśli, rzekł: «Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? Cóż bowiem jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczają ci się twoje grzechy”, czy też powiedzieć: „Wstań i chodź!”? Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!». On wstał i poszedł do domu. A tłumy ogarnął lęk na ten widok, i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom.

Przez 2000 lat nic się nie zmieniło. Kiedy zdarza się jakiś cud (prawdziwy albo domniemany), ludzie chcą go zobaczyć. Pojawiają się dziennikarze przygotowujący relację z wydarzenia, wypowiadają się eksperci… A widziałeś kiedyś jakiegoś dziennikarza z aparatem stojącego przy konfesjonale? Co jest większym cudem i co większą radością: uzdrowienie ciała czy odnowienie połamanego serca i naprawienie relacji z Bogiem oraz braćmi?

Jak przeżywasz spowiedź? A może dawno już nie spotkałeś Jezusa przebaczającego grzechy? Porozmawiaj z Nim o tym.

niniwa.pl

Redakcja portalu niniwa.pl