Krytyczny autostereotyp Polaków w memach o nosaczu sundajskim
Obraz Janusza Nosacza Typowego Polaka przedstawiany w memach z nosaczem w roli głównej jest negatywny. Wpisują się one w niesprawiedliwie negatywny obraz Polaków kreowany w mediach po 1989 roku - uważa dr hab. Marek Kochan, prof. Uniwersytetu SWPS, który zbadał memy z nosaczem w roli głównej.
Jego zdaniem zachowania prezentowane przez postać nosacza można też opisać jako strategię oporu przed ekspansją wolnego rynku, globalnych marek i korporacji.
Dr hab. Marek Kochan, prof. Uniwersytetu SWPS poddał szczegółowej analizie próbki 354 memów z Januszem Nosaczem Typowym Polakiem. Przyjrzał się jego wartościom, zwyczajom, aktywnościom, przyjmowanym rolom społecznym, pracy, stylowi życia (w tym zachowaniom konsumenckim). Wyniki zostały opublikowane w Przeglądzie Socjologicznym.
Autor w artykule przedstawiał krótko katalogi cech składających się na opisy „charakteru narodowego” i autostereotypów Polaków, powstałe w przeszłości, od XVI wieku do pierwszych dekad XXI wieku, po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Następnie autor przedstawił funkcje memów, w tym krytykę społeczną.
„Postać nosacza, choć tworzona niezależnie przez setki internautów, jest konstruktem zaskakująco spójnym” – zauważył prof. Kochan, cytowany w informacji prasowej SWPS. Najczęściej przedstawiany jest jako mąż i ojciec, rzadziej gra rolę szwagra czy zięcia i właściwie w żadnej z tych ról nie radzi sobie dobrze.
Z zawodu zwykle jest kierowcą, taksówkarzem, budowlańcem, pracownikiem fizycznym, rzadziej drobnym przedsiębiorcą, sporadycznie tylko inteligentem.
Nosacz z memów jest niezamożny, zamieszkuje na prowincji w bloku lub domu jednorodzinnym. „Istotną cechą jest jego przynależność generacyjna: dorastał w czasach PRL, można szacować, że urodził się między 1955 a 1960 rokiem. Często zauważa upływ czasu, odwołuje się do peerelowskiej przeszłości jako idylli, epoki, kiedy „było lepiej”” – zaznaczono w informacji SWPS.
Nosacz z memów jest tradycjonalistą, co przejawia się też w kulinariach – woli tradycyjne potrawy np. schabowego, unika nowości, w tym np. pizzy. „Zdecydowanie woli jeść w domu niż w restauracji, zwykle z oszczędności. Jeśli już posila się w miejscach publicznych, udaje konesera, choć tak naprawdę ma niezbyt wyrafinowany smak” – opisano w informacji SWPS. Nie dba o estetykę jedzenia, wykazuje się brakiem obycia, nie rozumie też obcojęzycznych nazw potraw i nie umie ich wymówić.
Niespełniony materialista, poszukiwacz promocji
Nosacz z memów jest „niespełnionym materialistą”. „Zwraca uwagę na posiadane przez ludzi przedmioty i uważa je za podstawę poczucia własnej wartości” – opisuje postać nosacza prof. Kochan. Dodaje, że „fetyszem jest dla niego samochód, Volkswagen Passat, który powraca w wielu memach jako symbol statusu materialnego”. Typowy Polak – nosacz „w aktywnościach związanych z kupowaniem jest pazerny, chciwy, stara się zdobyć jak najwięcej przy ograniczonych nakładach: bezustannie szuka okazji, promocji”.
Czas wolny chętniej spędza w sposób bierny: np. woli spacerować Krupówkami, niż chodzić po górach, nie jest też zainteresowany korzystaniem z dóbr kultury.
„W zachowaniach wobec innych jest aspołeczny, skoncentrowany na swoich potrzebach: jeśli przejawia jakąś aktywność, to w celu załatwienia własnej sprawy” – wynika z analizy postaci nosacza w informacji SWPS. Nie umie się właściwie zachować w miejscach publicznych, łamie reguły, zakłóca wypoczynek innym. Jest ekspansywny i roszczeniowy.
Jest też hałaśliwym kibicem, najpierw nastawionym entuzjastycznie, potem rytualnie rozczarowanym niepowodzeniami („niby człowiek wiedział, ale jednak trochę się łudził”).
Przeciwko konsumpcjonizmowi i dyktatowi marek?
Zdaniem prof. Kochana tak negatywny obraz Polaka przedstawiany w memach z nosaczem w roli głównej to przejaw obrony przed konsumpcyjnym stylem życia i dyktaturą globalnych marek.
Opisywane w memach cechy można odnieść do tzw. tożsamości postkolonialnej, tj. wyobrażenia na temat wspólnoty, np. grupy etnicznej, narzucanego przez kolonizatorów, z czasem przyjmowanego jako własne. Obraz taki, z reguły przesadnie negatywny, służył uzasadnieniu podboju, legitymizacji obcej władzy i dominacji, zniechęceniu do oporu i buntu. W tym przypadku narzucającą wizerunek siłą są: wolny rynek, globalne marki i korporacje.
„Postać nosacza istnieje jednocześnie w kilku typowych osiach podziału: jest on przedstawicielem prowincji widzianej z pozycji metropolii, biednym w optyce bogatych, niewykształconym z perspektywy wykształconych i przegranym transformacji, z którego szydzą wygrani” – opisuje prof. Kochan, cytowany w informacji SWPS.
Zachowania prezentowane przez postać nosacza groteskowo wyolbrzymiane i wyszydzane w memach, można więc opisać jako strategię oporu przed kolonizacją, rozumianą jako ekspansja wolnego rynku, globalnych marek i korporacji. „Nosacz z memów próbuje z jednej strony zachować własny styl życia (kotlet schabowy, domowe kanapki), z drugiej gospodaruje ograniczonymi zasobami, a więc musi optymalizować zakupy, wykorzystywać okazje” – czytamy w informacji SWPS.
Nosacz w memach broni się przed kolonizacyjną presją wolnego rynku, konsumpcjonizmem, propagandą brandów: szuka jakości za dobrą cenę, stara się używać domowych zastępników, ogranicza wydatki do niezbędnych, by nie dać się zepchnąć na margines społeczeństwa, agresywnie nakłaniającego do konsumpcji i stygmatyzującego tych, którzy się od tego uchylają.
„Jego obecność i popularność w dyskursie publicznym w Polsce można z drugiej strony traktować jako proces, w którym zbiorowość chce zbliżyć się do ideału „Zachodu” i w tym celu wypiera swoje cechy (postrzegane jako negatywne) przez przełożenie ich na wyobrażoną postać” – zauważył prof. Kochan.
Kosmiczny Janusz. Asteroida nazwana na cześć polskiego jezuity
Źródło stygmatyzacji i podziałów społecznych
W tym wykreowanym w memach wizerunku całkowicie wyparte lub nieobecne są jednak cechy konstytutywne, charakterystyczne dla Polaków w poprzednich dekadach: patriotyzm, przywiązanie do wolności, indywidualizm, odwaga, waleczność, honor, szlachetność, gościnność, łagodność, wspaniałomyślność. Niektóre dawniej pozytywne cechy, jak metafizyka, duchowość i religijność pojawiają się jako karykatura.
Prof. Kochan podkreśla, że krytyczny autostereotyp danej zbiorowości może pełnić szereg funkcji społecznych. Przez piętnowanie negatywnie ocenianych zachowań lub cech skłaniać do autorefleksji i zmiany. „Memy o nosaczu sundajskim mogłyby wypełnić to zadanie, gdyby piętnowały konkretne postawy lub jednostki. Kiedy jednak funkcjonują jako fałszywy i stereotypowy konstrukt „typowego Polaka”, zawarty w nich negatywny autostereotyp zbiorowy robi to w ograniczonym stopniu” – zaznaczył badacz.
Stygmatyzacja Polaków przez negatywnie nacechowany obraz może prowadzić do polaryzacji społecznej i podziału na tych, którzy się wobec polskości dystansują (utożsamiających się z nadawcami krytycznych memów), i tych, którzy się identyfikują – wyszydzanych w memach i mogących się z tego powodu czuć ofiarami symbolicznej przemocy.
„Gdyby podobne stereotypizacje dotyczyły mieszkańców Afryki czy jakiejkolwiek konkretnej narodowości (np. Syryjczyków) spotkałyby się natychmiast z zarzutami o rasizm” – podkreśla prof. Kochan. Tym bardziej, gdyby jakaś narodowość była w tekstach kultury wyszydzana i jednocześnie reprezentowana przez małpę: zwierzę bliskie człowiekowi, lecz jednak stojące niżej, nie-człowieka. „Tymczasem negatywne stereotypy dotyczące Polaków, ukazanych jako małpy i uogólniające negatywne zachowania jednostek na całą populację są tolerowane: właściwie dlaczego? – zastanawia się prof. Kochan.
Zwraca uwagę, że skłonność do wyśmiewania przywar własnej zbiorowości mogłaby świadczyć o jej sile, gdyby była uzupełnieniem silnej tożsamości pozytywnej, budowanej na tekstach kultury czy na dyskursie publicznym. „Tymczasem memy wpisują się w niesprawiedliwie negatywny obraz Polaków kreowany w mediach po 1989 roku, nawet jeśli z czasem zmienia się on nieco na lepsze” – podkreślił autor analizy.
Źródło: serwis Nauka w Polsce – naukawpolsce.pl