Wiemy kiedy z Cyberpunka 2077 znikną wszystkie bugi!
Żeby nacieszyć się Cyberpunkiem 2077 lub innymi nowoczesnymi grami, z pełnymi graficznymi wodotryskami jak technologie ray tracing itp, i do tego w wysokich rozdzielczościach, wyższych niż Full HD, potrzeba komputera PC za minimum 6000 zł, a wydać można i 10 tys. zł. Czy to na pewno konieczność?
Sprzęt, który kupimy dziś, za rok straci sporo ze swojej wartości. Obok samochodów, części komputerowe to jedne z produktów, które najszybciej tracą na wartości, choć w motoryzacji są to oczywiście dużo wyższe kwoty bezwzględne. W przypadku aut, chodzi głównie o eksploatację i koszt wygody, jaki płacimy za gwarancję producenta i pachnące nowością wnętrze. W przypadku części komputerowych spadek wartości wynika z szybkiego tempa rozwoju technologii i premier coraz to nowszych i wydajniejszych podzespołów.
Dla gracza pokusa, by mieć super wydajnego kompa jest bardzo duża (nie piszemy tu o konsolach, bo choć tańsze, to jednak nie służą szerszym zastosowaniom i nie każdego stać na urządzenie osobno do gier i pracy lub nauki). Szybsze działanie, świetny wygląd gier itd. I zgadzam się, że niektórych tytułów aż żal odpalać na „low”, bo eksploracja świata tak zubożonego, bardzo psuje rozgrywkę. Mimo to fabuła i pomysł, to dla mnie najważniejsze atrybuty gier. Dziś niestety na potęgę tworzone są tytuły tylko ładne graficznie, ale puste w środku. Nie jest to bolączka jedynie w branży gier. Podobnie jest z filmami i efektami specjalnymi. Na tym tle produkcje polskiego studia gier jest klejnotem w koronie.
Ok. Pora na mój coming out… Mojego „blaszaka” kupiłem w 2013 r…
A może warto poczekać?
Wracając do Cyberpunka 2077 i jego wymagań sprzętowych… Podobnie sprawa miała się z Wiedźminem 3 w 2015 r., kiedy to gra ta była benchmarkiem (testerem wydajności) dla komputerów. Obie gry łączy ten sam producent czyli CD Projekt RED i ta sama idea tworzenia gier bogatych fabularnie i mechanicznie. Recenzenci nowego Cyberpunka 2077 są zgodni, że przygoda jest fascynująca, ale niestety cieniem położyły się na nim błędy graficzne i te związane z fizyką i mechaniką gry.
Ok. Pora na mój coming out… Mojego „blaszaka” kupiłem w 2013 r. wydając na podzespoły mniej niż 1000 zł. Trochę zaoszczędziłem na tym, że znam się nieco na tych sprawach, więc wybrałem i poskładałem wszystko sam. Z myślą o ewentualnej przyszłej rozbudowie. Kiedy w 2015 r. wyszedł Wiedźmin 3, zmierzyłem się z nim przez chwilę, ale uznałem, że obcinanie detali zaszkodzi przyjemności z gry. Postanowiłem odłożyć go na „kiedyś”. W 2019 i 2020 r. zainwestowałem niewielkie kwoty, po 150-200 zł na dokupienie pamięci, wymianę optymalnego procesora i dokupienie lepszej karty graficznej (300 zł) – wszystko używane. W 2013 r. za obecnego kompa wydałbym co najmniej. 4000 zł. „Wiesiek” śmiga aż miło i dał mi pełną frajdę z gry. Nie mówiąc o tym, że zamiast wydać 200 zł na Wiedźmina 3, zakupiłem cały komplet serii o Geralcie za 40 zł na Steam.
Plusy z czekania
Czekanie zawsze wzmaga apetyt, ale i satysfakcję z osiągnięcia oczekiwanego celu. Chcę cię dziś zachęcić do gamingowej ascezy i zdrowego rozsądku. Oto garść argumentów, dlaczego warto poczekać z graniem w Cyberpunka 2077 (jeśli w ogóle myślisz o graniu w niego, bo to nie tytuł dla każdego).
- Cena sprzętu spadnie. Poczekaj, a za tę samą wydajność komputera zapłacisz dużo mniej! Pieniądze wydasz na inne, może bardziej szczytne lub konieczne cele.
- Cena gry spadnie. Jak wyżej.
- Błędy zostaną poprawione. Gra obecnie ma sporo błędów. Minie trochę czasu, zanim zostaną usunięte najważniejsze wady techniczne, a jeszcze trochę więcej, gdy gra będzie w całości od nich wolna. Poczekaj, a odczujesz większą frajdę z grania.
- Dojdą dodatki. Tego możemy być pewni. Dodatki poprawiają i wzbogacają przygodę. W przypadku Cyberpunka 2077 możemy się spodziewać zarówno rozbudowy fabuły jak i nowych, ciekawych mechanik i przedmiotów.
- Fani opracują poradniki. Dla niektórych wytrawnych graczy korzystanie z poradników czy spoilerów nie wchodzi w grę, ale skoro są tworzone, oznacza to, że dla wielu osób są potrzebne i przydatne. Zwłaszcza dla tych, którzy cenią sobie czas i chcą rozgryźć szybciej, jak co działa. Po kilku miesiącach, a tym bardziej latach, gra będzie bardzo dobrze opracowana w sieci.
- Ćwiczenie się w cierpliwości. Uderzam w duchowe tony, wiem. Może odłożenie gry wiąże się dla kogoś ze sporym wyrzeczeniem, a na co dzień boryka się on z pokusą brania wszystkiego szybko lub natychmiast? Bądź „pod prąd” i nie daj się zmanipulować nakręcającym na dziką konsumpcję akcjom marketingowym. Jak pokazał przykład Cyberpunka 2077, nie warto się ścigać z zakupami.
Oczywiście dla wielu osób, które czekały 8 lat na premierę Cybeprunka 2077, odłożenie jej na bok na kolejne dwa nie wchodzi w grę. Nie mówiąc już o moich 5 latach w przypadku „Wieśka”. Z drugiej strony gier na rynku jest tak wiele, że gdyby przerzucić się całkowicie na strategię sięgania po nowsze tytuły z kilkuletnim opóźnieniem, to nie tylko pozycji nam nie zabraknie, ale też zaoszczędzimy sporo kasy i nerwów. Pomyśl, może taka gamingowa „asceza” jest właśnie dla ciebie?
Krzysztof Zieliński
Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.