27 marca| Wiadomości

Skazani na komputer? Jeśli tak, to tylko z „trójpolówką”. Co to?

No i mamy kolejny lockdown. Oznacza to jeszcze mniej okazji do wychodzenia z domu, więc siłą rzeczy będziemy więcej korzystać z komputerów, smartfonów itd. W końcu przecież musimy coś robić i kontaktować się ze sobą na odległość. Żeby dobrze wykorzystać nasze cyfrowe narzędzia, z pomocą przychodzi tzw. trójpolówka.

Czasem siadamy przed kompem i gramy godzinami. Więcej grania to więcej frajdy? Niekoniecznie. Okazuje się, że nawet wiernych miłośników gier, długie granie nuży. W czasie grania wydziela się np. dopamina czy serotonina, które podnoszą nasz poziom satysfakcji. Utrzymywanie go na wysokim poziomie zmniejsza poziom „szczęścia”, nie mówiąc już o tym, że może być dramatyczne w skutkach i np. prowadzić do uzależnienia.

Podobnie jest z przeglądaniem mediów społecznościowych, oglądaniem filmów, seriali i innych elektronicznych rozrywek. Wszystko z czasem przestaje dawać odpowiednio dużo frajdy.

No dobra, ale co z tą trójpolówką?

Gdzieś tam z tyłu głowy kołacze być może mgliste wspomnienie ze szkoły. Trójpolówka była metodą uprawy ziemi w średniowieczu. Pole dzieliło się na trzy części. Jedną obsiewano jesienią zbożem ozimym. Drugą wiosną zbożem jarym. A trzecia była pastwiskiem. Co roku robiło się zmianę, dzięki czemu ziemia wydawała lepsze plony. Dlaczego? Jeśli uprawia się na danej ziemi cały czas te same rośliny, ziemia się wyjaławia. Zmiany pozwalają ją regenerować.

Tę samą metodę możesz zastosować do użytkowania komputera. Podziel swój czas wolny na trzy części. Jedną część wykorzystaj na granie, drugą na inne rozrywki uruchamiające inne bodźce (np. media społecznościowe, filmy czy szukanie ciekawostek w necie, nauka umiejętności jak grafika komputerowa czy programowanie). A trzecia część? Ta powinna odbywać się bez użycia ekranu. Dasz sobie dystans i pozwolisz sobie odpocząć od elektroniki. Dzięki temu, kiedy do niej wrócisz, odczujesz więcej satysfakcji. Poza tym będzie to okazja do wykorzystania innych twoich umiejętności i stymulacji bodźcami w realu. Trzecią część czasu wykorzystać możesz na pracę w ogródku (jeśli jesteś jego szczęśliwym posiadaczem w czasie pandemii), czytanie książek, rozmowę z bliskimi (nie w przelocie, ale z jasno ustalonym czasem na realną obecność) itd.

Bonus

Jeśli uświadomisz rodzicom, że swój czas poświęcasz konstruktywnie na różne obszary działania, na pewno to docenią. Gdy przychodzą do pokoju i widzą jedynie, że „ciągle grasz w te gry!”, to frustracja rośnie i u nich i u ciebie. Zaskocz ich i pokaż, że jest inaczej. A jeśli w ogóle podejdziesz do taty i zaproponujesz „pogadajmy” albo „zróbmy coś razem”, to zaskoczenie będzie jeszcze większe.

Weź też pod uwagę, że oprócz czasu wolnego, sporo siedzimy też przy komputerze na lekcjach online, więc może warto zdecydowanie bardziej ograniczyć swój wolny czas przed ekranem? Pamiętaj, że nie jesteśmy skazani tylko na komputer i elektronikę. Warto mimo wszystko szukać rozrywek w realu. Rower, indywidualny fitness czy spacery na powietrzu nie są zakazane. Korzystajmy więc z nich rozsądnie.

Źródło: Redakcja NINIWA / aleteia.org

Krzysztof Zieliński

Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.