2 kwietnia| Wiadomości

Smutek w Wielki Piątek? Przecież za dwa dni zmartwychwstanie!

Czasami trudno nam wczuć się w Wielki Piątek. Atmosfera smutku i żałoby nie do końca jest nam bliska? I to nie dlatego, że jesteśmy znieczuleni na cierpienie Jezusa, ale mamy chrześcijańską wiedzę i wiarę, że przecież On zaraz zmartwychwstanie.

To trochę tak, jakby udawać przed sobą samym smutek, że nie dostajemy jeszcze prezentu wiedząc, że pojutrze są nasze urodziny. O nie – nie wcale nie spodziewam się, że dostanę coś fajnego 😉 – uśmiechamy się do siebie.

I to prawda – wiemy już, że to co dzieje się w Wielki Piątek, ma sens tylko przez pryzmat niedzielnego zmartwychwstania Chrystusa. Czy zatem warto się dziś smucić? Czy to dla nas dobre? A gdy jeszcze dorzucimy do tego świadomość, że odtwarzamy te wydarzenia co roku, to tym bardziej możemy mieć trudności w przeżywaniu wydarzeń Męki Pańskiej.

Oczami człowieka

Triduum Paschalne to w pewnym sensie szkoła empatii. Wczuwamy się w przeżywanie Jezusa, apostołów, czy nawet Judasza. Próbujemy zrozumieć, poczuć, to co oni. Czy to nam w czymś pomaga?

Gdy patrzymy na film lub czytamy książkę i wczuwamy się w historię, przeżywamy ludzkie uczucia i rozwijamy się. Zdobywamy doświadczenia, które pokazują nam szerszą perspektywę niż gdybyśmy tylko patrzyli „na sucho” i analitycznie. Nie tylko o fakty bowiem tu chodzi. To właśnie dzięki tej uczuciowej i refleksyjnej otoczce Wielkiego Piątku możemy lepiej pojąć kaliber poświęcenia Jezusa dla nas i Jego ogrom miłości do nas.

A ostatecznie możemy dzięki temu zastanowić się nad sobą. Pan Jezus zasugerował płaczkom w drodze na Golgotę, żeby bardziej płakały nad sobą i swoimi dziećmi. Bo ten smutek nie jest potrzebny Bogu, żebyśmy Go żałowali, ale żebyśmy z odpowiedniej perspektywy popatrzyli na samych siebie.

Oczami Boga

Można pokusić się o jeszcze inne – nadprzyrodzone spojrzenie tak na dzisiejszy dzień, jak i inne wydarzenia liturgiczne. Pan Bóg jest poza czasem. Jest w każdej chwili jednocześnie. Możemy to sobie uzmysłowić rysując kropkę na kartce papieru. Pan Bóg tę kartkę obraca bokiem (stawia na krawędzi arkusza) i okazuje się, że nasza kropka widziana od innej strony to nieskończona linia osi czasu. Tak Bóg może widzieć naszą historię – jak kropkę. Dla Niego wszystkie wydarzenia, zmagania ludzi, ich sytuacje, pragnienia, obawy i uczucia są w każdej chwili tak samo żywe i aktualne.

To co zrobił dla nas Jezus nie jest tylko historycznym wydarzeniem z przeszłości, ale wydarza się cały czas od nowa. Swoim poświęceniem Pan Jezus zbawił przecież wszystkich, bez względu na to kiedy się urodzili. W takim ujęciu też teologowie postrzegają Eucharystię i wyjaśniają, że każdorazowo na ołtarzu Jezus się za nas ofiarowuje. To jest ciągle aktualne!

Dlatego warto jednak spróbować wczuć się w Wielki Piątek tak, jakby dział się on tu i teraz. Zapomnijmy na chwilę o „prezencie”, jaki nas czeka i poczujmy się jak uczniowie, dla których te wydarzenia są żywe i aktualne. Zobaczymy później, o ile większa będzie nasza radość w Niedzielę Wielkanocną.

Źródło: Redakcja NINIWA

Krzysztof Zieliński

Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.