Dzisiejszy feminizm a równouprawnienie kobiet. Czym się różnią? Świadectwo ex-feministki
W ramach Dnia Równouprawnienia Kobiet świętowanego dziś w USA bierzemy na tapetę temat feminizmu i jego różnych obliczy. Czy pierwotny […]
W ramach Dnia Równouprawnienia Kobiet świętowanego dziś w USA bierzemy na tapetę temat feminizmu i jego różnych obliczy. Czy pierwotny feminizm i współczesny, to ta sama idea? Jak postrzegamy feministki?
Zaczniemy grubo. Największym feministą był Pan Jezus! Szok. Niedowierzanie. Jak to? Zaściankowe, patriarchalne chrześcijaństwo stoi za kobietami? Współczesne radykalne aktywistki biorą do rąk widły i pochodnie… Tak. Pan Jezus we współczesnym sobie czasie zrobił dla kobiet i ich dowartościowania ogromnie dużo. Podróżował z nimi, także z tymi o niechlubnej przeszłości, doceniał, wynosił w godności. Sam fakt, że nie pojawił się znikąd tylko narodził się z kobiety, a Maryję wyróżnił szczególnie wśród ludzi, podkreśla podejście Boga do kobiet. U badaczy Biblii i historyków znajdziemy wiele wątków, które jasno wskazują na historyczną rolę Kościoła we wzmacnianiu społecznej godności kobiet. Wystarczy zresztą rzucić okiem na ortodoksyjny islam, żeby zobaczyć, w jakim miejscu mogłyby znajdować się dziś chrześcijanki, gdyby nie otwarta i pełna miłości postawa Kościoła.
W powyższym akapicie był jednak pewien haczyk. Dotyczy on samej definicji feminizmu, ponieważ na przestrzeni lat zmieniało się jego znaczenie.
- W pierwszej fali tego zjawiska, w na końcu XIX i początku XX w. kobiety walczyły głównie o równouprawnienie w sferze głosowania demokratycznego i dostępu do edukacji. Walka w większości krajów zakończyła się w latach 30 przyznaniem tych praw.
- W drugiej fali, której początek przypadł na lata 70′ XX w. postulaty feministek rozszerzone zostały w kierunku swobód seksualnych (adekwatnie do czasu rewolucji seksualnej), dostępu do antykoncepcji, aborcji, postrzegania roli i rynku pracy.
- Trzecia fala trwa od lat 80 XX w. i trwa do dziś. Polega ona na destrukcji patriarchatu, postrzeganego jako źródło dyskryminacji. Feministki zaangażowały się w walkę o równouprawnienie różnych mniejszości takich jak religijne, seksualne czy rasowe.
Jasne przedstawienie historii feminizmu znajdziesz na dole newsa w filmiku.
Zyski i straty feminizmu
Podobnie jak każda ideologia, feminizm niesie ze sobą zagrożenia, gdy się radykalizuje. Pierwsza fala była walką o naprawdę fundamentalne i konieczne, demokratyczne prawa. Kolejne fale wśród postulatów miały (i mają) walkę o wartości dobre, jak realizacja kariery zawodowej czy walka ze stereotypem „kury domowej” itp. Niestety także zaczęły sięgać po przywileje niejednoznaczne lub definitywnie złe moralnie (z chrześcijańskiego punktu widzenia). W obecnym kształcie działalność feministycznych aktywistek odbiega dalece od fundamentów ich ruchu. Nie każdy wie np., że w pierwszej fali feministki walczyły z aborcją traktując ją jako narzędzie męskiej wygody i nieodpowiedzialności, a dziś powszechny dostęp do tego krwawego procederu to główny postulat feministek.
Niejako pokłosiem feminizmu są różne nurty, jak gender, który próbuje zrównać nie tylko godność kobiety i mężczyzny, ale także role i naturalne własności obu płci. Dziś zresztą mówienie o dwóch płciach to też niepoprawny politycznie błąd. Współczesny feminizm stał się rozkrzyczany, brutalny, wulgarny i nienawistny, podobnie jak inne ideologie mówiące o tolerancji, a same jej nie stosujące. Niestety z radykalną działalnością feministek nie utożsamiają się często nawet kobiety, którym bliskie są główne ideały równouprawnienia, ponieważ odstręcza je ich forma. Dochodzi też do wypaczeń wizji relacji damsko-męskich. Wg feministek silna kobieta powinna obrazić się za przytrzymanie drzwi przy wejściu do sklepu, albo o inny dżentelmeński gest. A przecież do esencji kobiety należy bycie piękną i uwielbianą. To z kolei rodzi u mężczyzn chęć wychodzenia kobiecie naprzeciw, bycia szamranckimi i romantycznymi adoratorami. Feministki wypierając się tej interakcji, wypierają się de facto swojej tożsamości. To nie może rodzić dobrych skutków.
O tym, jak dawna feministka zmieniła swoje poglądy, możecie zobaczyć na poniższym filmie. Warto poświęcić czas na wysłuchanie jej świadectwa przemiany myślenia.
Poniżej z kolei metodyczne wyjaśnienie historii i znaczenia słowa feminizm.
Krzysztof Zieliński
Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.