Zgilotynowany przez gestapo ks. Jan Macha będzie beatyfikowany!
Ksiądz Jan Macha, zgilotynowany w niemieckim więzieniu w 1942 r., zostanie beatyfikowany – zdecydował Papież Franciszek. Jeden z zatwierdzonych dziś […]
Ksiądz Jan Macha, zgilotynowany w niemieckim więzieniu w 1942 r., zostanie beatyfikowany – zdecydował Papież Franciszek. Jeden z zatwierdzonych dziś przez niego dekretów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych oficjalnie uznaje męczeństwo polskiego kapłana. Przed śmiercią pisał on do rodziców: „umieram z czystym sumieniem, żyłem krótko, ale uważam, że cel swój osiągnąłem”. Był działaczem ruchu oporu, angażował młodzież w pomoc potrzebującym w Rudzie Śląskiej. Pomagał zarówno Polakom, jak i Niemcom. Gdy zginął miał 28 lat.
Urodził się w Chorzowie Starym. To, że służył do Mszy jako ministrant, nie przeszkadzało mu w byciu aktywnym sportowcem. Wraz ze swoją drużyną piłki ręcznej zdobywał trofea na Śląsku i w zawodach ogólnopolskich. Dobrze grał na skrzypcach i uwielbiał tańczyć.
Był także wrażliwy na los ubogich i potrzebujących. „Stało się to widoczne w czasie II Wojny Światowej. Gdy rozpoczął pracę w swojej pierwszej parafii, zrozumiał jak wiele rodzin żyje w skrajnej nędzy. Z młodzieżą zorganizował dla nich wsparcie. Oprócz pomocy materialnej niósł też pociechę duchową znajdującej się pod okupacją ludności. Zostało to zauważone przez Niemców i na początku września 1941 r. gestapo aresztowało księdza” – mówi postulator procesu beatyfikacyjnego, ks. Damian Bednarski.
„Żylem krótko lecz uważam, że cel swój osiągnąłem”
“ Nie spodziewał się że zostanie wydany wyrok śmierci. Oczekując na jego wykonanie przez 138 dni, żywił nadzieję, że uda się zamienić go na inną karę. Tą nadzieją żyła także jego rodzina. Niestety od początku zdecydowano, że ten ksiądz musi zginąć. Nikt nie mógł wówczas sprzeciwiać się woli niemieckich władz. Został zgilotynowany 3 grudnia 1942 r. Do śmierci przygotowywał się przez spowiedź, przyjęcie Komunii świętej, spotkanie z kapelanem. Napisał także wzruszający list do rodziny. Dziękował w nim diecezji, Kościołowi i rodzicom za troskę o niego. Pisał: «umieram z czystym sumieniem, żyłem krótko lecz uważam, że cel swój osiągnąłem». ”
Źródło: Radio Watykańskie