20 maja| NINIWA Team

Grzybobranie i radość drogi. GSB#2

Dołączyłam do ekipy GSB w Beskidzie Niskim, ale już na starcie spotkałam się z ciepłym przyjęciem ze strony uczestników. Od razu zauważyłam, że wielu z nas, choć pochodzi z różnych  środowisk, ma taki pierwiastek włóczykija. Coś, co sprawia, że wędrowanie tygodniami z plecakiem w nie do końca znanym kierunku i brak zaplanowanego noclegu wydaje się ekscytujące.

Na trasie wiele radości sprawiła mi modlitwa różańcowa, która jest dla mnie kłopotliwa. Odmawiane w parach kolejnych części, pozwalało dzielić się swoją wrażliwością, zmieniało perspektywę i po prostu przybliżało nas w tej rodzince jaką tworzyliśmy.

Czas wędrówki miał ustalony grafik, był wypełniony wspólnym śpiewem, rozmowami, modlitwą, wygłupami, przyrządzaniem posiłków, które często przybierały formę radosnej twórczości. Pamiętam taki dzień, w którym ktoś znalazł grzyba i lawinowo przerodziło się to w zbiorowe grzybobranie. Wieczorem nasze zbiory wylądowały w garze na ognisku, choć nie mieliśmy do końca pewności czy są jadalne.

Dla mnie GSB to był także czas na wyłączenie się od zabiegania w którym żyję i odstawienia na bok rzeczy, które nie końca są mi potrzebne a  zajmują czas. W ten sposób miałam możliwość dostrzec małe cuda, które pojawiały się po drodze- dobre słowo i piękno krajobrazu i zmieniającej się przyrody.

Ania

Marcin Szuścik

Członek ekipy biura NINIWY. Młody mąż i ojciec. Uczestnik wypraw NINIWA Team. Triathlonista amator.