Wyprawa rowerowa – dzień 4
Dzisiaj zdecydowanie najzimniejszy poranek, jednak aura niezmiennie utrzymuje się w pozytywnym tonie.
Kilometry kręcą się praktycznie bez żadnych awarii, śmiało możemy zawdzięczać to Ukraińcom, którzy dosłownie ostatnie 2-3 lata temu położyli nową drogę. Można było odnieść wrażenie, że została tu położona specjalnie dla nas.
Tuż przed pierwszą przerwą w Tarnopolu dołącza do nas Wojtek, który noc przespał w autobusie w drodze na Ukrainę. Dzień kończymy kolejnym konkretnym dystansem, bo prawie 180km. Na sam koniec dnia, gdzie znaleźliśmy nocleg u gospodarzy, o. Tomek rozmawia z Ukrainką, która opowiada o swoim życiu.
Bilans dnia:
- 174 km
- 1212 m przewyższeń
Przejechanych kilometrów do tej pory: 752
WYDARZENIA
Czytaj więcej
NAJNOWSZE WPISY: