29 lipca| NINIWA Team

Wyprawa rowerowa – dzień 10

Pobudka o godzinie 4, tym razem zamiast śpiewu dziewczyn usłyszeliśmy muzykę z głośników górnika. Pobudka co prawda w całkowitych ciemnościach, tego jeszcze na tegorocznej wyprawie nie było.

Wszyscy spakowali się punktualnie pomimo skróconego czasu. Celem na dzisiejszy dzień jest zdobyć Odessę. No i zaczęło się… Dętkowy początek dwóch pięćdziesiątek. Dętka wydawać się mogło, niby nic takiego. Najpierw jedna, druga, aż skończyło się na ośmiu. Na szczęście nie pokrzyżowało naszych planów. Do Odessy nad samą plażę dojechaliśmy koło południa gdzie, jak zwykle tego dnia ktoś złapał dętkę, przy zmianie kolejna dętka wystrzeliła prawdopodobnie od zbyt wysokiego ciśnienia.

Nawet podczas długiej przerwy, kiedy rowery odpoczywały razem z nami w jednej dętce zrobiła się dziura. Było to bardzo budujące doświadczenie, które niesamowicie pogłębiło relacje między uczestnikami. Można było doświadczyć jak wspólnota razem jest silna. Pomimo tylu nieprzewidzianych zdarzeń dotarliśmy do celu w wyznaczonym czasie. Podczas przerwy, Niniwa Team odbyła 57 kąpieli w morzu czarnym, oraz pierwszą Bitwę Glonową (28.07.2021r.). W drodze do sklepu Górnik zniknął z naszego radaru, a po rozbiciu namiotów na miejscu noclegu, okazało się, że złamał flagę, która od razu naprawił. Po kolacji, Ci którzy nie poszli spać od razu, podziwiali piękno i ogrom natury w postaci tańczących na niebie błyskawic.

Bilans dnia:

  • 107 km
  • 517 m przewyższeń

Przejechanych kilometrów do tej pory: 1328