Rozważanie Ewangelii na środę, 11 października

Łk 11,1-4

Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów».

A On rzekł do nich: «Kiedy się modlicie, mówcie:

„Ojcze, święć się imię Twoje,

przyjdź królestwo Twoje.

Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj

i przebacz nam nasze grzechy,

bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawini;

i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie”».

Wolę tłumaczenie: „Panie, wyjaśnij nam, jak się modlić…”. Może wydawać się, że nie ma różnicy pomiędzy „uczyć” a „wyjaśniać”. Dla mnie jednak jest subtelna różnica. Uczenie jest bardziej oficjalne. W tym słowie jest dystans. Natomiast wyjaśnianie wiąże się z relacją, z bliskością. Rodzic cierpliwie wyjaśnia coś swojemu dziecku. To odnosi się do dobrego czasu, jaki razem spędzają. Podobnie tutaj Jezus cierpliwie wyjaśnia trudną sztukę modlitwy. Modlitwę możesz cierpliwie wyjaśniać zwłaszcza przez swoją postawę w zwykłych rzeczach.