Rozważanie Ewangelii na piątek, 3 listopada

Łk 14,1-6

Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. A oto zjawił się przed Nim pewien człowiek chory na wodną puchlinę.

Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: «Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?». Lecz oni milczeli. On zaś dotknął go, uzdrowił i odprawił.

A do nich rzekł: «Któż z was, jeśli jego syn albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go zaraz, nawet w dzień szabatu?». I nie mogli mu na to odpowiedzieć.

Trochę historii. Żydzi do przykazań danych przez Boga – przykazań miłości i Dekalogu – dodali 613 innych zasad. Regulowały one wszystko, nawet liczbę kroków, które można było przejść w szabas, co jeść, z kim rozmawiać, komu pożyczyć pieniądze i na jakich zasadach. Mówiły nawet o tym, że nie można leczyć w szabas… Zrobili to z dobrych pobudek, bo chcieli tak uregulować życie, aby ono podobało się Bogu. Z czasem tak skupili się na przestrzeganiu tych ustanowionych przez siebie reguł, że zapomnieli o przykazaniach miłości, Dekalogu – tych ustanowionych przez Boga. Jezus przypomina o nich i nam. Pierwsze jest pierwsze. Nie kombinujmy, nie zmieniajmy recept na szczęśliwe i spełnione życie danych nam przez Boga.