„Katolicki Networking”, czyli jak nie chować głowy w piasek

„Czasami pokutuje w nas pojęcie pewnej pokory, w imię której realizujemy nasze talenty po cichu i w zamknięciu, nawet niejednokrotnie je zakopując” – powiedziała Adrianna Złoch.

Torunianka jest twórczynią grupy pod nazwą „Katolicki Networking”, która zrzesza katolików różnych zawodów. Jej założeniem jest dzielenie się talentami i informacjami na temat wartościowych wydarzeń. Bydgoszcz stała się kolejnym przystankiem spotkania osób, które widzą w tej inicjatywie szansę osobistego rozwoju.

Szukasz kontrahenta, chcesz sprzedać produkt, szukasz osób do współpracy, dasz pracę? – tak brzmiało zaproszenie na wydarzenie, które rozpoczęła Msza św. w domu katechetycznym bydgoskiej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.

– Budowanie wszelkich grup, tym bardziej branżowych, zawodowych, gdzie wszystko rozpoczyna się od zjednoczenia z Jezusem, a potem już w konkretnych umiejętnościach oraz doświadczeniach, stwarza kapitał nie do przecenienia – powiedział proboszcz ks. Krzysztof Buchholz.

Uczestnicy pokazali swoje produkty, wymienili wizytówki, opowiedzieli o swojej pracy, ale i brakach.

Nie do końca czujemy nurt współczesności, że gdzieś trzeba to wszystko zaprezentować, by z tego dobrego skarbca wydobywać i pokazywać innym nasze bogactwo – powiedziała Adrianna Złoch.

Stąd, według twórczyni „Katolickiego Networkingu”, jest to czas na to, by tworzyć silne wspólnoty zawodowe, formując przy tym swoje serca wobec pieniądza, świata, opierając wszystko na Chrystusie.

Dzisiejsze narzędzia, takie jak chociażby social media, pomagają wyciągać z nas te talenty. Tylko ważne w tym wszystkim jest to, aby te narzędzia dopasowywać do tego, do czego powołuje nas Chrystus – dodała.

W programie znalazła się konferencja, którą wygłosił Piotr Pokora, twórca i zarządzający serwisem do rekrutacji międzynarodowych EastHunters.com, socjolog z zamiłowaniem do zarządzania strategicznego, od 15 lat związany z branżą HR.

Prowadzi cztery firmy.

W Polsce istnieje wiele formacji, które prowadzą typowy netoworking (proces wymiany informacji, zasobów, wzajemnego poparcia i możliwości, prowadzony dzięki korzystnej sieci wzajemnych kontaktów). Natomiast nie ma typowo katolickiego, któremu przyświeca jeden i ten sam fundament. Potencjał jest bardzo duży, ponieważ ludzie poszukują właśnie tego fundamentu – powiedział Piotr Pokora.

Na pewno chcę w to wejść. Mając już trzydzieści lat życia za sobą, dopiero teraz odkryłam, jakimi talentami Pan Bóg mnie obdarował. Chcę je rozwijać w sposób bardziej świadomy, działając na Jego chwałę – podsumowała Marysia Pietrzak, zaangażowana w organizację „Katolickiego Networkingu” w Bydgoszczy.

Spotkanie zakończyła tzw. „burza mózgów” na temat problemów zawodowych w małych grupach. Do tej pory twórcy inicjatywy zorganizowali spotkania w Toruniu, Gdańsku, Warszawie. Planują kolejne w Katowicach oraz we Wrocławiu. Istnieje również strona www.katolickinetworking.pl. Znajdują się na niej wszystkie niezbędne informacje, a także m.in. blog, baza i mapa firm oraz świadectwa osób. „Katolicki Networking” jest również obecny na Facebooku.

Źródło: KAI / jm