27 grudnia| Artykuły

Dlaczego warto wyznaczać cele i jak to robić?

Z osiąganiem celów jest trochę jak z budowaniem piramidy z drewnianych klocków. Nie da się od razu ustawić ostatniego klocka. Aby to zrobić, trzeba najpierw położyć wszystkie inne. Jeden po drugim. Nie da się od razu przeżyć całego życia. Trzeba go przejść malutkimi krokami. Sekunda po sekundzie. Innej drogi nie ma.

Motywacja

Od tego wszystko się zaczyna. Najpierw w sercu pojawia się wizja. Plan. Marzenie. Pasja. Motywacja. Pragnienie wejścia na jakiś szczyt. Dotarcia na jakiś biegun północny. Zdobycia wielkiego skarbu chronionego przez zastępy orków. Albo ukrytego w jakimś arcytrudnym labiryncie. Obiekt naszego pożądania kusi i pociąga. Fascynuje. Mobilizuje wszystkie dostępne środki by go zdobyć.

Jakiś dzieciak marzy o wielkim zestawie klocków LEGO. Jakiś młodzieniec o wjeździe na prestiżową uczelnię. Muzyk śni o płycie pokrytej platyną. Mąż i ojciec chce zbudować dla swojej rodziny piękny dom w górach, a lider wspólnoty dom rekolekcyjny by Słowo Boże głosić w godnych warunkach. Ktoś chce schudnąć, ktoś objechać świat, ktoś kupić konia, ktoś poznać Paula MacCartneya.

Za każdym sukcesem stoi płonąca, wręcz nieugaszona motywacja.

Marszałek Nikodem

Zastanawiam się, jak pragnienie i motywacja rodzą się w naszych sercach. Przypadkowy splot życiowych okoliczności? Infekcja pasją od przyjaciela? Przeczytana książka? Obejrzany film? A może to Bóg daje nam marzenia i zapala ogień pragnień by się spełniły? Podobno On nie daje krzyży zbyt ciężkich do dźwigania. Może z marzeniami jest podobnie i nie daje takich, które są niespełnialne? Tak czy siak, zanim zaczniemy wchodzić na górę, zanim na nią wejdziemy i zanim zaczniemy na szczycie celebrować to wejście, najpierw musimy zamarzyć.

Małe kroki

Umiejętność natychmiastowego osiągania celów to cecha Boga. Ale nawet On w swoim stwórczym, a potem zbawczym dziele zastosował metodę małych kroków. Tutaj poprawka na skalę konieczna. Bo dla Boga mały krok jest dla nas jak cały ultra maraton. Dla Niego jeden dzień jest dla nas jak tysiąc lat. Ale zasada działania jest dokładnie ta sama. Najpierw niebo. Potem ziemia. Pierwszy dzień. Drugi, trzeci itd. Bez pośpiechu, ale za to dokładnie. I pięknie.

Żadne zadanie nie jest szczególnie trudne, jeśli podzielisz je na mniejsze podzadania.

Henry Ford

Ktoś zadrwi – za dokładny to ten Bóg nie był, skoro stworzony przez Niego świat popsuł się! pierwsza stacja, druga, trzecia. Śmierć. To nie tak. Bóg dał człowiekowi szansę ten świat zepsuć. Człowiek szansę wykorzystał. No i Bóg zaczął naprawiać. Jego celem jest zobaczyć człowieka w swoim Niebieskim Domu. Znów zasada małych kroków. Narodziny, dzieciństwo, pierwszy cud, drugi, trzeci. Pierwsza przypowieść, druga, trzecia. Pierwszy dzień, drugi, trzeci. I wreszcie cel osiągnięty.

Cierpliwość

Gdybym miał wymienić najważniejszą cechę świętych, wymieniłbym właśnie to – cierpliwość. Podejmowanie wyzwań i postanowień to najprostsza rzecz na świecie. Działa tutaj pierwotny zapał, naładowana do pełna bateria naszych chęci i podsycane marzeniami imaginacje przyszłych zwycięstw. Wtedy stanąć do walki jest stosunkowo łatwo. Schody zaczynają się dopiero potem. Kiedy jednak nie jest tak prosto jak się spodziewaliśmy. Kiedy moc baterii siada. Kiedy ograniczenia podcinają nam skrzydła. Kiedy najzwyklej na świecie nam się nie chce.

W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa – nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość.

Budda

Aby podjąć postanowienie wystarczy proste marzenie. Ale aby w nim wytrwać potrzeba siły. Jesteśmy zwykle sfokusowani na momencie osiągnięcia celu. Ale rosnąca w nas jak ciasto w piekarniku życiowa dojrzałość każe nam spojrzeć na to wszystko zupełnie inaczej.

Największą wartością nie jest zwycięstwo, ale sama walka. Wytrwałe odmawianie kapitulacji. To w trakcie upartej walki kształtują się w nas najważniejsze cechy. To wtedy rodzi się bezcenna konsekwencja i cierpliwość. Moment zwycięstwa to już tylko chwila przyjemnej, ale jednak pustej i nierozwojowej euforii. Strumienia nie podziwiamy dlatego, że w skale wydrążył dziurę, ale za to, że przez lata ani na chwilę nie przestał drążyć.

Głos serca

Przyznaję się bez bicia: opinia i aprobata innych ludzi nie raz, nie dwa była dla mnie ważniejsza niż własne zdanie. Ci, którzy żyją pod publiczkę nigdy nie popchną świata do przodu. To dotyczy wszystkich dziedzin życia. Sztuki, nauki, religii.

Wasz czas jest ograniczony, więc nie marnujcie go na życie cudzym życiem. Nie dajcie się schwytać w pułapkę dogmatu, która oznacza życie według wskazówek innych ludzi. Nie pozwólcie, by szum opinii innych zagłuszył wasz wewnętrzny głos. I co najważniejsze, miejcie odwagę iść za głosem swojego serca i intuicji.

Steve Jobs

Zasada jest prosta – idziesz za głosem własnego serca. Jeżeli naprawdę czujesz, że to co robisz jest dobre, to rób to dalej! Nawet jeśli świat zupełnie tego nie dostrzega i nie docenia. Bo konsekwencja w robieniu swojego sprawi w końcu, że zostaniesz doceniony. Odkryty. Że zdobędziesz fanów i sprzymierzeńców. A nawet jeśli nie, to i tak lepiej żyć w ukryciu robiąc swoje, niż stać na świeczniku świata i tańczyć tak jak ten świat zagra.

Ktoś wmówił nam, że miarą wartości człowieka jest jego popularność. Zwłaszcza w naszej kulturze działa ten nieszczęsny stereotyp. Celebryci i beneficjenci sukcesu komercyjnego są postrzegani jako ten lepszy sort. Fakt, to bardzo silny mechanizm. Ale fałszujący rzeczywistość. Prawdziwa wartość życia i człowieka to zupełnie inna para kaloszy.

Kochaj

Sukces nie ma nic wspólnego z tym, co osiągniesz w życiu lub zdobędziesz DLA SIEBIE. Jest on tym, co zrobisz DLA INNYCH.

Thomas Danny

Egoizm jest w stanie zatruć każde, nawet najbardziej wytrwałe dążenie do celu. Spełnianie marzeń i osiąganie sukcesu nie licząc się z innymi ludźmi to porażka. Jest wiele karier i zwycięstw zbudowanych na cudzym nieszczęściu. Na kłamstwie. Na wyrachowaniu i jakiejś chorej obsesji w dotarciu na szczyt. To nie jest dobra droga. To nie jest droga człowieka. To prawda, że żyjemy dla siebie. Ale nie można zrobić dla siebie więcej, niż dać siebie innym. Usłyszałem gdzieś: człowiek jest stworzony z Miłości i dla Miłości. Bingo!

Działaj!

Jednak najlepiej zadbać o innych może tylko ktoś, kto zadbał sam o siebie. Słyszałem kiedyś wywiad z babcią, która dużą wagę przykładała do dbania o swoje zdrowie. Odżywianie, ruch, sen itd. I powiedziała, że wcale nie robi to tylko dla siebie. Robi to nie mniej dla swoich dzieci i wnuków, by nie była dla nich obciążeniem i by mogła im pomagać. Genialne.

Masz prawo i obowiązek dbać o siebie. O rozwój zainteresowań, ekscytujące podróże i dobrą rozrywkę. Masz prawo zdobyć Mount Everest i opłynąć samotnie ziemię. Masz nawet prawo do ekskluzywnych gadżetów. Jak na przykład kolekcjonerskie wydanie dyskografii The Beatles albo ząb rekina. Osiągając swoje cele pamiętaj, że otaczają cię ludzie. Rodzina, przyjaciele, partnerzy biznesowi. Pielęgnuj relacje z nimi. Dbaj o zdrowie. Banalne.

Jeśli nie ustalasz celów dla siebie, jesteś skazany na pracowanie przy osiąganiu celów kogoś innego.

Brian Tracy

Każde pospolite życzenia muszą zawierać tą magiczną frazę: i przede wszystkim zdrowia, bo to najważniejsze! Najważniejsze może nie jest, ale na pewno jest ważne. Bardziej niż pieniądze i kariera w biznesie. Pieniądze też są ważne. Radykalni chrześcijanie nazywają je gównem demona. No coś w tym jest. Tym bardziej trzeba je ogarnąć. Naucz się pieniądz szanować, ale nie pozwól by on zawładnął tobą. Naucz się oszczędzać i dobrze inwestować. Rozróżniaj co to aktywa i pasywa. I jeszcze jedna rada finansowa: oddawaj dziesięcinę. Warto. A kiedy już to wszystko wiesz, realizuj swoje cele! Pamiętaj, że każdy człowiek jest w czymś najlepszy na świecie. Odkryj tylko co to jest i zdobywaj świat!

Adam Szewczyk

Gitarzysta, kompozytor, aranżer, felietonista. Człowiek o wielkiej ciekawości świata patrzący na rzeczy racjonalnie i przez pryzmat wiary. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wieloletni jej wykładowca.

WYDARZENIA Czytaj więcej
NAJNOWSZE WPISY: