15 grudnia| Artykuły

Duchowość dla przeciętnego zjadacza chleba. Duchowa dyscyplina #2

Istnieje wiele sposobów uprawiania dyscypliny duchowej. Wiele z nich wiąże się z różnymi rodzajami modlitwy, ale istnieją też mniej znane, takie jak pisanie ikon czy wylogowanie się na jakiś czas z Internetu czy mediów społecznościowych.

W szerszym sensie, codzienne praktyki, takie jak gotowanie czy pranie, mogą również stać się dla niektórych elementami dyscypliny duchowej a zarazem sposobem odkrywania obecności Bożej. Niektóre praktyki duchowe wymagają aktywnego uczestnictwa, podczas gdy inne wymagają abstynencji; niektóre są wewnętrzne, podczas gdy inne są bardziej zewnętrzne.

Wydaje się, że współczesne zainteresowanie praktykami ascetycznymi wypływa ze zamęczenia promowaniem konsumpcyjnego stylu życia. Coraz częściej jesteśmy pociągani w kierunku umiaru, samokontroli, a nawet odważnej postawy wyrzeczenia. To coraz powszechniejsze zainteresowanie wskazuje na zmieniającą się wrażliwość niektórych ludzi. W tym kontekście praktykowanie duchowej dyscypliny pomaga nam znaleźć równowagę w życiu między rywalizującymi pragnieniami, ponieważ gdy jedno pragnienie staje się tak absolutne, że wszystko inne jest ignorowane, życie może stać się tyranią. Na przykład nieustanne „wkuwanie” z zaniedbaniem ćwiczeń, prawidłowego odżywiania i utrzymywania dobrych relacji z innymi może być tak samo destrukcyjne, jak totalne obijanie się. Człowiek jest mieszanką pragnień i impulsów, które często ze sobą konkurują.

Wolność, jaką możemy znaleźć w prostym dawaniu, ponieważ ktoś jest w potrzebie, stanowi zarówno przejaw duchowej dojrzałości, jak i praktykę zmierzającą do tego celu. Jest to prawdopodobnie jedna z najważniejszych praktyk ascetycznych, chociaż też najbardziej zaniedbywana. Normalnie większość z nas wolałaby doświadczyć niezwykłych wizji albo doznać głębokiego ukojenia w modlitwie. Jednakże możemy również zmienić jakość naszej relacji z Panem Bogiem przez post, ćwiczenia sportowe czy też regularną modlitwę.

Pierwsi chrześcijanie byli dość podejrzliwi wobec dóbr doczesnych. Mieli krytyczne spojrzenia na świat w jego społecznych, politycznych i ekonomicznych przejawach, ponieważ stanowił on w ich mniemaniu przeszkodę na drodze do Boga. A my, ludzie XXI wieku, gdzie jesteśmy w naszym pragnieniu wolności, aby służyć przede wszystkim Panu Bogu?

Marcin Szuścik

Członek ekipy biura NINIWY. Młody mąż i ojciec. Uczestnik wypraw NINIWA Team. Triathlonista amator.