6 marca| Wiadomości

Ile tak naprawdę trwa Wielki Post?

W szkołach i Kościołach uczymy się, że Wielki Post to okres czterdziestodniowy. Taką liczbę przedstawimy bez zająknięcia, nawet gdy zostaniemy […]

W szkołach i Kościołach uczymy się, że Wielki Post to okres czterdziestodniowy. Taką liczbę przedstawimy bez zająknięcia, nawet gdy zostaniemy obudzeni o 4 rano. Dopiero gdy zerkniemy do kalendarza i po raz pierwszy liczymy faktyczną ilość dni do Wielkiej Soboty, czeka nas małe zdziwienie. Jest ich 46.

O co chodzi?!

Próbując rozwikłać tę zagadkę, okazuje się, że wcale nie jest to takie łatwe.

Dziś mamy środę, 6 marca. Jeśli policzymy dokładnie 40 dni, okaże się, że Wielki Post powinien kończyć się w niedzielę 14 kwietnia, czyli w Niedzielę Palmową. Jeśli jednak zajrzyjmy do kart historii, przeczytamy:

„W pierwszych wiekach wielki post obejmował tylko Wielki Piątek i Wielką Sobotę. W III wieku poszczono już cały tydzień, zaś na początku IV wieku, na pamiątkę czterdziestodniowego postu Jezusa na pustyni oraz czterdziestu lat wędrowania Izraelitów po ucieczce z Egiptu, został przedłużony do czterdziestu dni. Niedziele, jako dni świąteczne, nie były nigdy do niego wliczane.” (za R. Cantalamessa: „Pascha naszego zbawienia. Tradycje paschalne Biblii oraz pierwotnego Kościoła”)

Kiedy policzymy zatem od dziś 40 dni bez niedziel, wychodzi, że Wielki Post kończy się dokładnie 20 kwietnia w Wielką Sobotę. I niby wszystko fajnie, ale przecież podczas Triduum obowiązuje post paschalny, który nie ma już charakteru pokutnego.

Niekonsekwencja?

Gdyby zresztą zerknąć w dokumenty kościelne, zobaczymy, że w 1986 roku Mszał Rzymski dla diecezji polskich (1986) mówił: Okres Wielkiego Postu trwa od Środy Popielcowej do Mszy Wieczerzy Pańskiej wyłącznie. (Ciężko tu mówić o 40 dniach).

W nowym wydaniu Mszału (2008 r.) z kolei wyłączono z okresu Wielkiego Postu cały Wielki Tydzień. To by się zgadzało, zważywszy że kapłan w Niedzielę Palmową we wprowadzeniu do liturgii czyta: „Drodzy bracia i siostry, przez czterdzieści dni przygotowaliśmy nasze serca przez modlitwę, pokutę i uczynki chrześcijańskiej miłości. W dniu dzisiejszym gromadzimy się, aby z całym Kościołem rozpocząć obchód misterium paschalnego”.

W tym wypadku jednak wbrew powszechnej opinii – niedziele są również dniami postnymi i tradycji nie staje się zadość. Gdzie zatem znaleźć w tym konsekwencję? Wydaje się, że jedynie w naszych sercach. 40 dni postu, na pamiątkę 40 dni umartwiania Jezusa na pustyni, powinniśmy przeżyć właśnie głęboko w nas samych. W końcu, gdybyśmy szli ścieżką obecnie obowiązującego prawa kościelnego – postu dochować powinniśmy nie 40, a 8 dni. Jakościowego – sześć dni każdego piątku, a ścisłego – dwa.