Marcin Szuścik


Członek ekipy biura NINIWY. Młody mąż i ojciec. Uczestnik wypraw NINIWA Team. Triathlonista amator.

Najnowsze wpisy

Dzień 11 – Karuzela decyzji

Dziś rowerzyści dotarli do miejscowości Mirabilandia, które szczyci się największym (chyba we…

Czytaj więcej…

Dzień 5 – Popcorn to nie w kinie

Na wstępie chcieliśmy bardzo serdecznie podziękować ojcu Leopoldowi, który tak serdecznie ugościł…

Czytaj więcej…

Dzień 6

Kolejny dzień obfituje w dużą dawkę słońca, potu i przejechanych kilometrów. Jak co dzień w czasie…

Czytaj więcej…

Dzień 5 – Budząc skowronki

Po raz kolejny budząc skowronki i ustalając nowy rekord w zbieraniu się na 2,5 godziny, co…

Czytaj więcej…

Dzień 4 – Zwiedzanie?

Teraz nadchodzi czas na zasłużony odpoczynek, cała niedziela bez roweru! Po porannej niedzielnej…

Czytaj więcej…

Dzień 3 – Dyktatury ciąg dalszy

Święto Wniebowzięcia NMP, rozpoczęliśmy od Mszy św. w Seminarium. Była piękna, słoneczna pogoda.…

Czytaj więcej…

Dzień 2 – Napakowani rowerzyści

Nocne kursy ciężarówek i ujadanie psa nie zawsze wpływają dobrze na sen ;). Tym razem było to…

Czytaj więcej…

Dzień 1 – Pierwszy dzień, pierwszej wyprawy

Piąta nad ranem… Strumienie wody spadającej z nieba… Zostaliśmy pobłogosławieni przez o. Jana,…

Czytaj więcej…

Nic nie znaleziono.