Szczerze o NINIWIE. Co daje im wspólnota? Za czym tęsknią młodzi?
Wrażenia po 40. Zjeździe NINIWY w Grotnikach. Poznaj poruszające wypowiedzi młodych ludzi.
Klaudia, Siedlce:
Dzięki wspólnocie jestem blisko Boga i mogę rozwijać się wśród ambitnych i zaangażowanych ludzi, a przy tym po prostu świetnych przyjaciół, którzy zawsze mnie wspierają. Nie każdy potrafi żyć we wspólnocie, ale warto przyjść i się przekonać. Można spróbować i przełamać się, a wyjdą z tego dobre owoce, które w dorosłym życiu pomogą nam niezależnie od wybranej drogi.
Wbrew pozorom brakuje nam spokoju. Mamy za dużo dróg, za dużo możliwości i za dużo bodźców, które nie działają na nas właściwie. Tego spokoju szukamy nie tam, gdzie powinniśmy, a Bóg i Kościół dają przestrzeń, by go odnaleźć, a przy tym – by odnaleźć siebie w tym świecie, żeby wiedzieć, kim się jest i kim chce się być.
Ola, Kędzierzyn-Koźle – w NINIWIE od 4 lat:
NINIWA daje mi poczucie przynależności oraz ludzi, których mam wokół, z którymi mogę spędzać czas, na których mogę liczyć i którzy przybliżają mnie do Pana Boga. Wspierają mnie i ja też mogę ich wspierać, a przy tym moja wiara wchodzi na coraz wyższy level.
Wielu moich rówieśników nie poznało prawdziwej Bożej miłości. Aktualnie młodym ludziom brakuje porządnej formacji w szkole, bo często są to osoby, które nie są w żaden sposób związane z Kościołem, ich rodzice też do kościoła nie chodzą, więc jedyną styczność z wiarą mają na lekcjach religii. Przy czym zwykle te lekcje polegają na uczeniu się, a nie na realnym poznawaniu Bożej miłości.
Oskar, Katowice – w NINIWIE od ponad roku:
We wspólnocie czuję troskę, gdy wspieramy się nawzajem modlitwą i zawsze ktoś o mnie myśli. Każdemu polecam NINIWĘ, nie ma na co czekać. Bóg czeka na każdego, warto przełamać swoje bariery. Młodym ludziom brakuje Boga w życiu.
Stefania, Grotniki – w NINIWIE od dwóch lat:
Wspólnota to przede wszystkim ludzie – przyjaźnie i głębokie relacje z nimi. Dzięki temu mogę się rozwijać, lepiej poznawać siebie i innych ludzi, coraz bardziej ich kochać, a przez to także kochać Boga. Młodzi ludzie w Kościele mają potężną energię i wielką otwartość, przyjmujemy we wspólnocie wszystkich i nikt nie jest pomijany. Dzisiaj młodzi tęsknią za autentycznością i głębokim poznaniem samego siebie. A dalej można odkrywać Boga i poznawać, jak działa.
Bardzo cieszę się rolą organizatora zjazdu i tymi ludźmi, z którymi świetnie to wszystko ogarniamy. Przyjazdy uczestników, pierwszy wieczór i noclegi były skomplikowane do przewidzenia i zorganizowania, ale finalnie wszystko się udało. Jesteśmy też zaskoczeni frekwencją, bo spodziewaliśmy się 170 osób, a przyjechało 230!
Ewa Krawczyk na Zjeździe NINIWY: Bez modlitwy nie dałabym rady [WIDEO]
Daniel, Siedlce:
Nudziłem się w piątki wieczorami, więc pomyślałem: dlaczego nie spróbować? Przyszedłem, zobaczyłem i zostałem. Przekonał mnie charakter wspólnoty – jesteśmy i rozmodleni, i bardzo zintegrowani.
Asia, Katowice:
NINIWA to cudowni ludzie i możliwość spotkania z Bogiem poprzez kontakt z drugim człowiekiem. Każdy z nas potrzebuje miłości, a w obecnym świecie jest z tym duże zamieszanie. Dlatego najbardziej tęsknimy właśnie za taką miłością, która przygarnia i nie odrzuca. We wspólnocie nie marnuje się życia, lecz można zrobić z życiem coś pięknego.