Lubliniec, Kokotek, Katowice: spotkanie świeckich stowarzyszonych z oblatami
Od 15 do 17 listopada odbywało się jesienne spotkanie świeckich stowarzyszonych z oblatami. Jego uczestnicy wzięli udział m.in. w obchodach Światowego Dnia Ubogich w Katowicach.
Głównym miejscem spotkania świeckich stowarzyszonych z oblatami był Lubliniec. Uczestnicy nocowali jednak w położonym nieopodal Kokotka. Przybyło 56 osób: rodziny z dziećmi, małżonkowie, osoby samotne, klerycy z Obry i o. Bartosz Madejski OMI – opiekun tej grupy. Na spotkanie przyjechały nawet rodziny z Brukseli, pokonały wiele kilometrów, by uczestniczyć w tym ważnym dla świeckich stowarzyszonych z oblatami wydarzeniu.
Abp Kupny: czas przywrócić świeckim należne im miejsce w Kościele
Działo się wiele
Każde spotkanie świeckich stowarzyszonych z oblatami (a takowe odbywają się dwa razy w roku; gospodarzami były już Siedlce, Iława, Obra, Łeba, Wrocław, Gorzów) ma temat przewodni. Temat listopadowego spotkania nawiązywał do przesłania wskazanego przez św. Eugeniusza: „Głosić Ewangelię ubogim posłał mnie Pan”.
Uczestnicy wysłuchali trzech konferencji wygłoszonych przez o. Piotra Piaseckiego OMI, profesora Wyższego Seminarium Duchownego Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Obrze. Nawiązywał on do wrażliwości serca św. Eugeniusza, który od wczesnej młodości dostrzegał ludzi potrzebujących, a przede wszystkim godność ich jako dzieci Bożych. Podkreślał też słabość człowieka, który niepostrzeżenie może usadowić się w swym wygodnym gniazdku i żyć wg swojego upodobania, zapominając o potrzebujących wokół. Ta słabość dotyczy każdego z nas, świeckich i oblatów, i wymaga nieustannej rewizji życia. Dlatego też oblaci na swych Kapitułach wracają ciągle do wskazań założyciela: „Głosić Ewangelię ubogim posłał mnie Pan”. W czasie spotkań w małych grupach dzielenia uczestnicy wymieniali się doświadczeniami pomocy ubogim, omawiali też najistotniejsze założenia przyszłego statutu. Wieczory były czasem zacieśniania więzi przez wspólne zabawy i rozmowy.
Służba ubogim
W niedzielę 17 listopada uczestnicy wyruszyli do Katowic na obchody VIII Światowego Dnia Ubogich. W Katowicach od wielu lat działa pod patronatem misjonarzy oblatów Wspólnota Dobrego Pasterza. Za najistotniejszy cel obrała sobie realną troskę o ubogich. Właśnie ta Wspólnota wraz z organizacją „ZUPA Kato” była głównym organizatorem święta ubogich w Katowicach. Jej członkowie również są świeckimi stowarzyszonymi z oblatami.
Podczas obchodów Święta Ubogich działo się wiele, o czym można już było przeczytać na portalu oblaci.pl. Świeccy stowarzyszeni z oblatami mieli okazję dać świadectwo o tym, kim jest dla nich Pan Jezus, św. Eugeniusz oraz człowiek ubogi, widziany nie tylko poprzez pryzmat posiadania materialnego, ale także poprzez ubóstwo duchowe. Wspólna herbata, kawa, obiad z ubogimi pozwoliły na bezpośrednie, indywidualne rozmowy z potrzebującymi pomocy.
Podczas świętowania pojawił się również arcybiskup archidiecezji katowickiej Adrian Galbas.
– Ten dzień przypomina nam, że wszyscy jesteśmy ubodzy. Każdy z nas ma swoje ubóstwo, z którym po pierwsze, dobrze, żeby się skonfrontował, żeby je nazwał, się do niego przyznał i się go nie wstydził, a potem nie wstydził się prosić o pomoc swojego brata i siostrę. Tylko razem możemy wyjść z naszych bied – mówił arcybiskup.
Świadectwa
Co uczestnikom dały te dni spędzone w Lublińcu, Kokotku i w Katowicach?
Natalia dzieli się swoim świadectwem:
– Jestem spełnioną żoną i mamą dwóch córek. Pewnego dnia zrozumiałam, że do pełni szczęścia brakuje mi Pana Jezusa. Zaczęłam uczęszczać na mszę świętą, zaczęłam się modlić, odmawiać różaniec. Było mi lepiej i jednocześnie za mało. Zdecydowałam, że pojadę na rekolekcje do Lublińca. Była to najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć. Dzięki rekolekcjom poczułam spokój na sercu i utwierdziłam się w tym, że dobrze robię, że wybrałam dobrą drogę. Drogę, która przybliża mnie do Jezusa Chrystusa. Poznałam, co to znaczy żyć charyzmatem oblackim. Poznałam, kim są ludzie «ubodzy» i jak im pomagać. Wspaniałe rekolekcje. Czekam na kolejne.
Drugim świadectwem podzielił się Szymon:
– Dla mnie wskazaniem z tych rekolekcji jest to, abym spojrzał na swoje życie dzisiaj i zapytał się siebie, w czym jestem ubogi – materialnie, duchowo. Zaabsorbowany różnorakimi sprawami, zaniedbuję siebie. Nie pochylam się dostateczne nad sobą. Stale należy wobec siebie, wobec swych potrzeb być czujnym, bo one mogą mnie oddalić od Boga. Wiem, że im większy przeżywam niedostatek, tym większe możliwości daję Bogu Wszechmogącemu do działania w moim życiu. Stale też mam mieć na uwadze, że Pan przyszedł, aby mnie swym ubóstwem ubogacić.
Źródło: oblaci.pl/Luba Niewińska