Najstarsza kolęda świata i inne najkolędy

Święta trwają w najlepsze, a z kościołów, wielu domów i nie tylko rozlegają się dźwięki kolęd. W tej niezwykłej atmosferze pójdźmy w świat kolęd jeszcze dalej. Szczególnie kolęd nietypowych, mniej znanych, tych NAJ. Kto wie, może nawet znajdzie się jakaś antykolęda?

Właściwie takie antykolędy to bez wątpienia najpopularniejsze na świecie piosenki okresowe. Śpiewają je nawet betonowi ateiści. Choć podkreślić wypada, że różnica między kolędą a piosenką świąteczną jest taka, jak między drewnianą deską a płytą wiórową.

Przejdźmy do sedna. U mnie wszystko rozpoczęło się od prostego pytania: kiedy to szaleństwo się zaczęło?

Janczary. Historia najbardziej świątecznego instrumentu na świecie

Szczodre gody

Jak się okazuje nie tylko choinka i śmigus-dyngus mają pogańskie korzenie. Kolędy wrzucamy do tego samego wora. Nie trzeba być profesorem Miodkiem, żeby domyślić się, że etymologia słowa KOLĘDA prowadzi nas do łaciny. Termin calende w tłumaczeniu dosłownym oznacza pierwszy dzień miesiąca. Już Słowianie nazywali tak pierwszy dzień roku, który obchodzili jako święto godowe. Pierwotnie zatem kolęda była całkowicie świecką, żeby nie powiedzieć pogańską pieśnią śpiewaną na powitanie nowego roku. Podobnie było w starożytnym Rzymie.

NAJstarsza chrześcijańska kolęda EVER

Początek, czyli najstarsza kolęda, to coś, co najbardziej mnie interesuje. Trop prowadzi do św. Hilarego, który stworzył pieśń Jesus refulsit omnium (Jezus oświeca wszystko). Wiek IV. Konkretnie rok 336. Wtedy to odnotowano pierwsze w historii obchody Bożego Narodzenia. Czy Jesus refulsit omnium jest kolędą? Posłuchajmy.

I kawałek tekstu:

Świecąca gwiazda, świecąca na niebie, daje znać o nim w chwili Jego narodzin i idąc wcześniej, zaprowadziła Mędrców do jego kołyski. Upadając, uwielbiają maleńkie Dziecko ukryte w łachmanach, gdy dają świadectwo o prawdziwym Bogu, przynosząc mistyczny dar.

Wszystko się zgadza. Jest kolędowo, że hej! Ale jest też jedno ALE – tej pieśni nie śpiewano w kościołach podczas nabożeństw, tak jak to z kolędami czynimy dzisiaj. No to szukamy dalej.

Czy świat potrzebuje modlitwy? Coldplay odpowiada

NAJstarsza kolęda śpiewana w kościele

Tutaj trop prowadzi do św. Franciszka z Asyżu, który (jak wiemy) w 1224 roku we włoskim Greccio zbudował pierwszą w świecie stajenkę bożonarodzeniową i odprawił przy niej pierwszą pasterkę. Już to było rewolucją. Właśnie wtedy Franciszek zaintonował po raz pierwszy na mszy kolędę. Jak widać, dosyć skutecznie się to przyjęło. Co wtedy Franciszek zaśpiewał? W zasadzie nie wiemy.

„Greccio reaktywacja” Magdadam. Podróż do Włoch zamknięta w nutach [POSŁUCHAJ]

NAJstarsza znana kolęda (do dzisiaj śpiewana w kościołach)

Za najstarszą znaną kolędę, którą do dzisiaj śpiewamy w kościołach, uważa się pieśń pod tytułem Przyjazne zwierzęta śpiewaną we Francji i Niemczech już w XII wieku. Niektórzy badacze skłaniają się ku tytułowi Między wołkiem a osiołkiem.

NAJstarsza Polska kolęda

Najstarsza Polska kolęda to piosenka, której tekst odnajdujemy w kilku źródłach, z których najistotniejsze to pochodzący z 1424 roku zbiór kazań Jana Szczekny, spowiednika królowej Jadwigi. Tytuł tej najstarszej polskiej kolędy to Zdrów bądź Królu Anielski.

Zdrow bądź, krolu anjelski

K nam na świat w ciele przyszły,

Tyś zajiste Bog skryty,

W święte czyste ciało wlity.

NAJpopularniejsza kolęda świata

W przypadku najpopularniejszej kolędy świata nie ma zaskoczenia. Na takie miano bez wątpienia zasługuje Cicha noc. Miażdży nawet Last Christmas duetu Wham! Cicha noc ma już ponad 200 lat i jest śpiewana w ponad 300 językach i dialektach. W tym po eskimosku i suahili! Tekst napisał skromny wikariusz Josef Mohr z Salzburga. Muzykę Franz Xaver Gruber. Pierwsze wykonanie? Pasterka w 1818 roku.

ANTYkolęda

Jest taka antykolęda. Nawet tak się nazywa! Wrzucam ją do tego tekstu, bo uważam, że ma bardzo głębokie i zastanawiające przesłanie, które współbrzmi z naszą katolicką tradycją pozostawienia przy wigilijnym stole jednego wolnego nakrycia. Bo być może jest gdzieś obok ktoś, dla którego święta nie są ani wesołe, ani ciepłe, ani spokojne, ani trzeźwe. Bo być może gdzieś obok jest ktoś, dla którego żadna moc nie truchleje i żaden Bóg się nie rodzi. Powiem więcej. Na pewno gdzieś obok jest ktoś taki. Więc niech ta Anty-kolęda Martyny Jakubowicz zakłóci nam ckliwy klimacik świąt i pomoże podzielić się nim z kimś, kto nie ma go wcale.

Z tym Was zostawiam. Wesołych. Szefc.

Choinka mi w kącie nie stoi

Bombki na niej nie błyszczą

Miałam kogoś zaprosić

W końcu jakoś nie wyszło

Żadna moc nie truchleje

Diabeł po polu się pęta

Bydlątka nie mówią po polsku

Ludzie brzmią jak zwierzęta

Adam Szewczyk

Gitarzysta, kompozytor, aranżer, felietonista. Człowiek o wielkiej ciekawości świata patrzący na rzeczy racjonalnie i przez pryzmat wiary. Absolwent Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Wieloletni jej wykładowca.