Uczestniczysz w strajku kobiet? Cz. 2. O co walczysz? Analiza postulatów
Protesty po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego nie cichną. Z niezadowolenia i sprzeciwu wobec zmian prawnych względem aborcji przekształciły się gwałtownie w […]
Protesty po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego nie cichną. Z niezadowolenia i sprzeciwu wobec zmian prawnych względem aborcji przekształciły się gwałtownie w protest wobec Kościoła, rządu i nie tylko. W końcu można pod tym pretekstem też wyjść z domu, mimo epidemii. Obecnie demonstracje przyjęły określenie Strajku Kobiet i pod tą banderą żądają zmian w Polsce. Czy wiesz, jakie postulaty prezentuje kierownictwo strajku?
Jeśli angażujesz się w demonstracje ze znaczkiem błyskawicy, to pewnie twierdzisz, że protestujesz przeciw… Tymczasem, być może nieświadomie, protestujesz za… Tylko właśnie – za czym? Wątków jest bardzo wiele, bo nabrzmiewający gniew dał ujście, niczym wentyl bezpieczeństwa, całej masie spraw i kwestii budzących niezadowolenie. Zwłaszcza młodzi ludzie aktywnie angażują się w strajk, a wśród nich odnajdziemy, o dziwo, zarówno zwolenników jak i przeciwników aborcji. Stała się ona tylko pretekstem do wyrażenia bardzo licznych frustracji.
W niedzielę i uroczystość Wszystkich Świętych kierownictwo Strajku Kobiet pod nazwą Rady Konsultacyjnej opublikowało swoje postulaty:
- Koniec piekła kobiet – Aborcja na żądanie i pełnia praw kobiet (w tym walka z przemocą domową i niealimentacją);
- LGBT to ludzie;
- świeckie państwo – zaprzestanie dofinansowania Kościoła Katolickiego przez państwo, koniec religii w szkołach;
- służby państwowe niepartyjne;
- prawdziwy trybunał, prawdziwe instytucje prawdziwi rzecznicy, prawdziwe sądy
- ratunek dla planety,
- no pasaran (defaszyzacja państwa);
- śmieciówki do kosza,
- kot może zostać (ochrona praw zwierząt),
- ratujmy dzieciaki/precz z Czarnkiem jako ministrem edukacji i nauki/katastrofa edukacji/szkoła w ruinie, edukacja, nie indoktrynacja,
- reanimacja psychiatrii dziecięcej/nie będziecie same;
- wolne media: stop propagandzie i dezinformacji;
- pełne wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami;
- 10 proc. PKB na zdrowie i leczenie na europejskim poziomie; katastrofa w ochronie zdrowia; katastrofa w ochronie zdrowia. – Dajemy 7 dni, aby pieniądze które płyną do kościoła, TVPIS poszły w całości na ochronę zdrowia – mówiła Agnieszka Czerederecka z OSK.
Przyjrzyjmy się im okiem chrześcijanina. Wiele z nich można skomentować od strony nauki społecznej i ogólnych praw człowieka, ale ponieważ w tej debacie Kościół został wywołany do tablicy, a podpisują się pod protestem także zdeklarowani katolicy, należy popatrzeć na to właśnie od strony wiary w Jezusa Chrystusa. Od razu wyjaśniamy, że nie podejmujemy się komentarza kwestii stricte politycznych.
1. Koniec piekła kobiet (dostęp do aborcji, przeciwdziałanie przemocy wobec kobiet);
To postulat sztandarowy, a jednocześnie najbardziej emocjonujący i manipulacyjny. „Piekło kobiet” to bardzo nośne hasło. To wyjątkowo przewrotne sformułowanie, zwłaszcza, że odnosi się do rzeczywistości duchowej. Piekło to stan życia bez Boga. Nikt nie ma tak uzasadnionego prawa do używania tego sformułowania jak właśnie chrześcijanie, żydzi i muzułmanie, którzy wierzą w istnienie piekła. Szatańską techniką jest też odwracanie – nie przymierzając – kota ogonem, pewnych treści i nadawanie rzeczom innych znaczeń. A zatem wg strajkujących piekło, czyli stan życia wiecznego bez Boga osiąga się poprzez zabranianie zabijania nienarodzonych. To oczywista nieprawda w kontekście naszej wiary.
Poza tym czy rzeczywiście kobiety w Polsce żyją jak w piekle? Jeśli tak, to karty na stół i proszę o konkretne przykłady, gdzie kobiety są traktowane (systemowo – a nie w skrajnych, wybiórczych, godnych potępienia przypadkach) gorzej od mężczyzn. Nie można jednak w tym zestawieniu przyjąć w świetle wiary katolickiej argumentu, że zakazanie aborcji to dyskryminacja kobiety. Wszystkie dokumenty Kościoła i oficjalne wypowiedzi papieży twardo mówią, że żadna aborcja nie jest dopuszczalna. Jedyny wyjątek stanowi zagrożenie życia kobiety, np. w przypadku ciąży pozamacicznej, ale ponieważ taka ciąża nie ma prawa zakończyć się dobrze, ani dla matki, ani dla dziecka, dlatego trzeba ratować matkę. To jasne.
Można i należy wykazywać się troską wobec kobiety w trudnej sytuacji. To też jasne. Trzeba pomagać i jej i dziecku. Jednak powiedzieć że dyskryminacją jest zabronienie zabicia człowieka, żeby ułatwić życie innemu człowiekowi, to po prostu brak logiki. Na żadnym innym polu rozważań, nikt w cywilizowanym kraju by takiej sytuacji nie określił jako etycznej.
2. LGBT to ludzie;
Trzeba napisać wprost – co ma piernik do wiatraka? Jednak, co do samego stwierdzenia – pełna zgoda! Nikt tego nie kwestionuje, a już na pewno nie Kościół, który zachęca do otaczania troską osób borykających się z problemem tożsamości seksualnej. To, co jednak idzie dalej za tym hasłem, to przesuwanie granic w społeczeństwie i tutaj katolicy dają odpór wielu postulatom ideologii LGBT. To jednak temat na inną rozkminę.
3. świeckie państwo – zaprzestanie dofinansowania Kościoła Katolickiego przez państwo, wprowadzenie zasady, że od 13 roku życia uczeń sam decyduje, czy uczęszczać na religię;
Kościół nie jest dotowany przez państwo. Przynajmniej nie w taki sposób, jaki się próbuje nam wmówić. To powielany stereotyp. Wiemy, o czym mówimy, bo sami jesteśmy organizacją kościelną. W naszych rękach są też inne narzędzia prawne jak Stowarzyszenie Młodzieżowe NINIWA i NINIWA Spółka z o.o. Kościół dotowany jest przez państwo na podobnych zasadach jak inne organizacje pożytku publicznego, a w niektórych obszarach nawet nie mogą ubiegać się o środki finansowe, bo konkursy nie przewidują ich udziału. A zatem pozbawienie Kościoła ogólnych dotacji – to byłaby właśnie dyskryminacja jednej z grup społecznych.
Kłamstwem jest też stwierdzenie, że katecheci utrzymywani są przez państwo. Otrzymują pensję – owszem, ale na takich zasadach, jak każdy inny nauczyciel. Nie można jednak zabronić nauczania katechezy w szkole, bo jest w obecnym stanie prawnym zagwarantowana, m.in. przez konstytucję RP.
4. służby państwowe niepartyjne;
Nie komentujemy.
5. prawdziwy trybunał, prawdziwe instytucje prawdziwi rzecznicy, prawdziwe sądy
Nie komentujemy.
6. ratunek dla planety,
Naprawdę? Na Strajku Kobiet? Zacznijmy ratunek planety od umożliwienia przejazdów samochodów osobowych zwykłych obywateli, które obecnie stoją i smrodzą spalinami godzinami w korkach z powodu organizowanych protestach w centrach miast.
7. no pasaran (defaszyzacja państwa);
Kolejny raz stosowany jest mechanizm odwracania kota ogonem. Chyba, że definicja faszyzmu się zmieniła. Jeśli chodzi o tę, którą ja znam to do faszyzmu niestety bliżej jest niestety strajkującym osobom, które odważnie noszą znak błyskawicy nawiązujący do znaku nazistowskiego SS. Jeśli strajkujący wypierają się tego nawiązania, to czemu prowokują takie skojarzenie? Nie było innych symboli, które można było użyć jako logo na sztandarach? Nie mówcie, że nie. Ostatnio znaczek pojawia się w wersji z cieniem pod błyskawicą i już wygląda prawie kropka w kropkę jak podwójne „S” nazistowskich oprawców. Z innych nawiązań do faszyzmu, również Hitler prowadził zakrojoną na szeroką skalę akcję aborcyjną.
8. śmieciówki do kosza,
Nie komentujemy.
9. kot może zostać (ochrona praw zwierząt),
Serio? Patrz punkt 6. Od siebie jeszcze równie merytorycznie chcemy dopisać „wolność dla Tybetu” i „darmowy Internet dla wszystkich”.
10. ratujmy dzieciaki/precz z Czarnkiem jako ministrem edukacji i nauki/katastrofa edukacji/szkoła w ruinie, edukacja, nie indoktrynacja,
Nie komentujemy.
11. reanimacja psychiatrii dziecięcej/nie będziecie same;
Nie jesteśmy kompetentni, żeby wypowiedzieć się o stanie psychiatrii dziecięcej i wsparciu dla matek. Z pewnością należy nieustannie podnosić jej poziom i otaczać kobiety najlepszą możliwą opieką psychologiczną. Popieramy ten postulat i jest on merytorycznie związany z problemem aborcji w jej szerszym kontekście. Niestety mamy informacje od zaprzyjaźnionej położnej, że szpitale nie otaczają opieką psychologa kobiet po zabiegach aborcji. Pozostawianie kobiet samych w takiej sytuacji to porażka.
12. wolne media: stop propagandzie i dezinformacji;
No właśnie! Popieramy! Stop propagandzie cywilizacji śmierci i wybielaniu czerni. Wolność mediów to w naszej opinii wyświechtane lewackie hasło. Jeśli ktoś dziś ma ograniczony przekaz medialny to niestety właśnie media katolickie, którym obcinane są zasięgi w mediach społecznościowych, wyłączane komentarze, albo blokowane konta. Wszystko to jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki dzieje się w oparciu o hasła politycznej poprawności i zasady polityk dyskryminacyjnych dużych korporacji. Jest to zatem argument obosieczny.
Dezinformacja to jeden z najsilniejszych dziś narzędzi kontroli społecznej i oczywiście nie stosują jej wyłącznie liberalni aktywiści. Podobnie z propagandą. Można te praktyki zarzucić różnym stronom sporu, ale co jak co, akurat najmniej Kościołowi Katolickiemu. Chyba, że głoszenie Ewangelii to dla kogoś propaganda. Być może ateiści tak to odbierają, ale katolicy, wezwani przez Chrystusa do głoszenia Dobrej Nowiny, raczej nie powinni tak do tego podchodzić.
13. pełne wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami;
Pełna zgoda! Argument jak najbardziej merytoryczny.
14. 10 proc. PKB na zdrowie i leczenie na europejskim poziomie; katastrofa w ochronie zdrowia; katastrofa w ochronie zdrowia. – Dajemy 7 dni, aby pieniądze które płyną do kościoła, TVPIS poszły w całości na ochronę zdrowia – mówiła Agnieszka Czerederecka z OSK.
Nie komentujemy. Może tylko tyle, że manipulacja też tutaj jest dostrzegalna. Pierwsza część postulatu wydaje się sensowna, ale „zaproponowane” rozwiązanie to już typowa zagrywka polityczna.
Na sam koniec…
Warto jeszcze dodać, że myśląc ewangelicznie, to „po owocach ich poznacie”(Mt 7, 16). Przyjrzyj się formie strajku, używanemu językowi… Czy tak zachowuje się wyznawca Chrystusa, że odpowiada przekleństwami i krzykiem? A czy katolik może wspierać akty profanacji, dewastacji, przeszkadzaniu w liturgii? Czy środkiem do celu może być manifestacja w konsekwencji której zwykli ludzie nie mogą dotrzeć do swoich domów, swoich rodzin, odebrać na czas dzieci ze szkół i przedszkoli?
Czy widzisz jakie postulaty wspierasz, biorąc udział w strajku kobiet? Tylko może trzy z nich dotyczą istoty protestu – tematu aborcji. Resztę dopisali przeciwnicy chrześcijaństwa, którzy chcą wyplenić je z życia społecznego. To wytrychy do wdrożenia postępującej destrukcji wartości i moralności, a część z nich to czysta polityka. Już samo pojawienie się tych politycznych postulatów świadczy o intencjach organizatorów strajku.
Na pewno z wieloma powyższymi tezami się nie zgodzisz. Powiesz, być może, że dołączasz do strajku zupełnie z innych powodów, np. występujesz przeciw kontrowersyjnej decyzji władz, by akurat w takim momencie wypowiedzieć się w sprawie aborcji, albo nie podoba ci się forma działania Kościoła, jego tuszowanie spraw pedofilii itp. To jednak nie czas i miejsce na wrzucanie wszystkiego do jednego worka. Powinieneś zdawać sobie sprawę jako katolik, że dołączając do strajku kobiet, który wyraża powyższe postulaty, zasilasz jego energię i wspierasz niegodziwą inicjatywę. Media solidaryzujące się z lewackimi postulatami wykorzystają twój wizerunek tak samo, jak osób zdeklarowanych ideowo po stronie zwolenników pełnej aborcji. Czy na pewno tego chcesz?
Przeczytaj również:
Krzysztof Zieliński
Od 2008 roku współtworzy Oblackie Duszpasterstwo Młodzieży NINIWA, co jest jednocześnie pracą i życiową misją. Współorganizuje i animuje wydarzenia, pisze artykuły, redaguje treści książek i robi znacznie więcej. Człowiek orkiestra.