16 listopada| Wspólnota

Jak było na Zjeździe NINIWY? Wspomnienia uczestników

"Zawalcz o jutro" - pod takim hasłem od 10 do 13 listopada w parafii św. Teresy w Siedlcach odbył się 37. Zjazd NINIWY, w którym wzięło udział ponad 200 młodych osób z oblackich wspólnot w całej Polsce. Jak opisują go uczestnicy?

O jutro powinniśmy zawalczyć już dziś

Podczas długiego weekendu uczestnicy mieszkający u siedleckich rodzin mieli wiele atrakcji takich jak konferencje, dyskoteka prowadzona przez o. Bartosza, wyjazd do kina, pokaz organizowany przez wojsko, warsztaty dotyczące organizacji czasu czy powitanie peregrynującego obrazu Matki Bożej Kodeńskiej.

Nie można również zapomnieć o codziennej Mszy Świętej i tańcach, które umilały młodzieży każdą wolną chwilę. Dla wielu osób najpiękniejszą chwilą całego zjazdu był piątkowy wieczór, podczas którego przeżyliśmy chwytający za serce rachunek sumienia prowadzony przez o. Krzysztofa Wrzosa oraz wieczór uwielbienia, któremu przewodziła schola KSM-u. Dużo ludzi przystąpiło wtedy do sakramentu pokuty i pojednania, by jak najbardziej zbliżyć się do Boga.

Ostatniego dnia zjazdu mogliśmy wysłuchać świadectw osób powołanych do życia zakonnego i kapłańskiego – s. Estery i o. Macieja, którzy pochodzą z Siedlec, oraz wielu młodych, którzy chcieli podzielić się swoimi przeżyciami.

Myślę, że wszystkie te wydarzenia były świetną okazją do poznania wspaniałych ludzi, umocniły nas w przekonaniu, że o jutro powinniśmy zawalczyć już dziś, a przede wszystkim poprawiły naszą relację z Bogiem.

Klaudia

On zajmie się tym, co będzie

Ostatni taki zjazd w naszej parafii miał miejsce 11 lat temu, dlatego uważam, że wydarzenia z ubiegłego tygodnia zajmują szczególne miejsce w przedziale ostatniej dekady.

Według początkowych zamierzeń tegoroczny listopadowy zjazd miał odbyć się w Gdańsku, co jednak nie doszło do skutku, dlatego też z pozytywnym zaskoczeniem przyjęliśmy zamysł organizacji tego spotkania w Siedlcach.

Samo wydarzenie, jak i jego organizacja, były dla nas niemałym wyzwaniem, choć dzięki pełnej mobilizacji i zaangażowaniu zarówno wielu członków naszego oddziału KSM, kierownictwa na czele z o. Bartoszem, jak i dzięki rodzinom z naszej parafii bez większych przeszkód udało nam się przyjąć naszych gości z różnych zakątków kraju.

Pomimo tego, że my – jako Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży – swoimi strukturami nieco różnimy się od właściwej NINIWY, to nas – jako młodzież oblacką – łączy wspólny cel, jakim jest budowanie wspólnoty młodych chrześcijan żyjących charyzmatem św. Eugeniusza de Mazenoda.

Uważam, że czas zjazdu przypadający na tegoroczny weekend listopadowy był nie tylko rozrywką, ale i okazją do refleksji nad trwającą chwilą oraz czasem, który wykracza poza nasze wyobrażenie.

„Zawalcz o jutro” – to sentencja, która stała się tematem przewodnim całego wydarzenia.

Zawalczyć o jutro, to nie zamartwiać się o dzień jutrzejszy, ale żyć tu i teraz, doceniając każdy moment czerpiąc z otrzymanych łask, powierzając Bogu każdą chwilę z wiarą, że On zajmie się tym, co będzie.

„Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy”. (Mt 6, 34)

Nikodem

Na nowo odkryłam moc modlitwy

Swoją aktywność we wspólnocie rozpoczęłam latem 2012 roku, a więc jakieś 10 lat temu. Od tego czasu zdążyłam uczestniczyć w wielu zjazdach i festiwalach organizowanych przez NINIWĘ. Dzięki wspólnocie i wszystkim tym wyjazdom dane mi było poznać, a przede wszystkim doświadczyć ogromnej miłości Pana Boga, którą do dziś zauważam na każdym kroku mojego życia.

Przez ostatnie dwa lata moja aktywność we wspólnocie ograniczyła się do uczestnictwa i śpiewu podczas wieczorów uwielbienia w naszej parafii. Stało się tak z wielu różnych powodów, często niezależnych ode mnie. Mimo to ciągle jestem ze wspólnotą całym swoim sercem oraz modlitwą.

Kiedy dowiedziałam się, że po 11 latach w Siedlcach ponownie ma się odbyć Zjazd NINIWY, od razu i bez zastanowienia napisałam do kogoś z kierownictwa z zapytaniem o to, jak mogę im pomóc.

Po przybyciu w czwartkowy wieczór do salek, spotkałam się z ogromną grupą nieznanych mi młodych ludzi z mojej wspólnoty, co wzbudziło we mnie obawę o to, czy i w jaki sposób zostanę przez nich przyjęta. Ku mojemu zdziwieniu bardzo szybko znaleźliśmy wspólny język i wzięliśmy się do pracy.

Przez kolejne dni pojawiały się nowe znajomości, niektóre osoby przychodziły się przytulić, a niektóre porozmawiać – i to było bardzo miłe doświadczenie, za które bardzo dziękuję osobom z mojej wspólnoty, jak i wszystkim osobom obecnym na zjeździe, ponieważ bardzo mi tego brakowało w ostatnim czasie i po raz kolejny uświadomiło mi, że nigdy nie jestem samotna.

Kolejnym owocem tego zjazdu było odkrycie na nowo mocy, jaką niesie za sobą modlitwa i jak bardzo ona wpływa na nasze życie. Wiedziałam, że modlitwa ma ogromną moc, a szczególnie ta niedoskonała i szczera, która płynie prosto z serca. Modlitwa – indywidualna, ta za siebie nawzajem, oraz ta wspólna z drugim – człowiekiem przynosi bardzo duże owoce, które nie zawsze są widoczne od razu, ponieważ w oparciu o własne doświadczenia życiowe widzę, że niektóre rzeczy wychodzą po czasie.

Modlitwa, czyli stała łączność z Panem Bogiem, jest też czymś, co spaja wspólnotę w jedną całość. Osoba widząca z boku grupę, która się razem modli, może – tak jak ja – dostrzec jej wielką moc, która ogarnia wszystkich i która jednocześnie przyciąga innych zachęcając do poznania Pana Boga i nawiązania z nim relacji opartej na miłości.

Tematem przewodnim zjazdu była sentencja „Zawalcz o jutro!”. Moim zdaniem pasuje ona nie tylko do życia każdego z nas, aby wychodzić naprzeciw i walczyć ze swoimi słabościami. Można ją też odnieść do dzisiejszych czasów w obliczu coraz większej ilości młodych osób odchodzących od Kościoła.

Podczas zjazdu spotkałam się z kilkoma osobami, które ostatnio w kościele były rok temu albo wcale nie chodzą do kościoła lub też znalazły się na zjeździe tylko dla tańców czy znajomych. Dużo osób narzeka na to, że w Kościele nie ma już miłości, więc może zawołanie „Zawalcz o jutro!” kierowane jest do nas, młodych, abyśmy to my zawalczyli o ten miłujący Kościół.

Swoim życiem dzielmy się tą miłością, dzielmy się wiarą w Pana Boga z innymi zamiast przyglądać się temu, co się z boku, bo to my jesteśmy Kościołem!

Chwała Panu za ten już 37. Zjazd NINIWY! Za wszystkich uczestników, organizatorów oraz wszelkie owoce, które zrodziły się w każdym z nas przez te kilka dni.

Agata


ZOBACZ OBSZERNĄ GALERIĘ ZDJĘĆ:

37. Zjazd NINIWY w Siedlcach

niniwa.pl

Redakcja portalu niniwa.pl