5 września| Wiadomości

Lodołamacz i śmigłowce ruszyły do akcji, by uratować chorego naukowca na Antarktyce

W ubiegłym tygodniu na odległą stację badawczą w Antarktyce, gdzie badania naukowe prowadzone są w ekstremalnych warunkach przyrodniczych, wysłano australijski lodołamacz ze śmigłowcami i ekipą ratowników. Celem tej trudnej operacji było uratowanie życia choremu naukowcowi. Jak informują międzynarodowe media, misja zakończyła się sukcesem.

Lodołamacz RSV Nuyina przebył ponad 3 tys. kilometrów w morderczym arktycznym klimacie, by dotrzeć do stacji badawczej Casey. To tam, w niedzielę, statek zbliżył się na tyle, że śmigłowce z ekipą ratunkową mogły wyruszyć na pomoc naukowcowi. Dzięki determinacji i profesjonalizmowi załogi, operacja zakończyła się powodzeniem.

Australijski Program Antarktyczny (AAP) poinformował, że ewakuacja była niezbędna z powodu „rozwijającego się schorzenia medycznego”, choć nie ujawniono konkretnej diagnozy pacjenta. Priorytetem AAP było przewiezienie członka wyprawy z powrotem na Tasmanię, aby umożliwić mu dostęp do specjalistycznej opieki medycznej.

Przedstawiciel AAP, Robb Clifton, podkreślił, że ratowanie życia naukowca było najważniejsze. To dowód na to, że nauka i humanitaryzm idą ze sobą w parze, a wysiłki włożone w pomoc członkowi wyprawy były ogromne.

Według agencji AFP, lodołamacz wraz z naukowcem na pokładzie spodziewany jest w Hobart, stolicy Tasmanii, w przyszłym tygodniu. Jednakże, dokładny czas przybycia zależy od warunków na oceanie, które są nieprzewidywalne i czasem kapryśne.

BBC wyjaśnia, że na stacji badawczej Casey znajdują się ograniczone zasoby medyczne. Przebywa tam jedynie około 20 osób, co czyni sytuację szczególnie trudną, zwłaszcza w okresie zimowym, gdy warunki są najtrudniejsze. Każdy uczestnik ekspedycji musi przejść rygorystyczne badania medyczne przed wyjazdem, ale nawet najlepsza opieka nie zawsze może zapobiec sytuacjom kryzysowym.

Ewakuacja z jednego z najbardziej niegościnnych obszarów planety jest skomplikowana, kosztowna i obarczona niebezpieczeństwem. Często wymaga wsparcia ze strony międzynarodowych partnerów, jak to miało miejsce w grudniu 2020 roku, kiedy Australia potrzebowała pomocy USA i Chin, aby ewakuować innego członka wyprawy.

niniwa.pl

Redakcja portalu niniwa.pl