Oto najczęstsze błędy językowe w polskim internecie. Czy tracimy kontrolę nad naszym językiem?
Czy w erze cyfrowej, gdzie każde kliknięcie przychodzi nam coraz prościej, równie łatwo jest nam utrzymać kontrolę nad naszym językiem? Raport przygotowany przez markę nadwyraz.com oraz serwis polszczyzna.pl rzuca nowe światło na to, co dzieje się z poprawnością języka polskiego w przestrzeni internetowej. Wyniki? Nie są zbyt optymistyczne.
Świeże badania dotyczące 2023 roku ujawniają nie tylko kontynuację istniejących trendów, ale także niepokojący wzrost liczby błędów językowych. Facebook, długo uważany za największe źródło ortograficznych faux pas, nadal króluje, ale pojawiają się nowi gracze, jak TikTok, którzy dołączają do tego smutnego podium.
Badanie powstało we współpracy portalu polszczyzna.pl oraz marki nadwyraz.com.
Co ciekawe, wbrew oczekiwaniom, większość błędów to stare, znane nam już dobrze twory. „Napewno”, „na prawdę” czy „w ogóle” wciąż królują wśród błędów ortograficznych. Można by sądzić, że w erze dostępu do nieograniczonej ilości informacji, pomyłki tak proste jak te powinny być już dawno zapomniane. Niestety, dane pokazują, że tak nie jest.
Oto najczęściej popełniane błędy językowe w 2023 roku (w nawiasie poprawna pisownia):
- napewno (na pewno)
- na prawdę (naprawdę)
- wogóle / wogule (w ogóle)
- narazie (na razie)
- na codzień / nacodzień (na co dzień)
- po za tym / pozatym (poza tym)
- conajmniej (co najmniej)
- niewiem (nie wiem)
- złodzieji (złodziei)
- invitro / inwitro (in vitro)
- wziąść (wziąć)
- na przeciwko / na przeciw (naprzeciwko / naprzeciw)
- z przed / zprzed (sprzed)
- bende (będę)
- pod rząd (z rzędu)
Wzrost liczby błędów o ponad 10% w porównaniu z rokiem poprzednim wskazuje na złożoność problemu. Pomimo dostępu do edukacyjnych narzędzi i informacji o poprawności językowej, użytkownicy internetu zdają się być nadal zagubieni w labiryncie polskiej ortografii. Co więcej, najbardziej uporczywe błędy, takie jak „napewno”, wciąż utrzymują się zaskakująco mocno, stanowiąc ponad 18% wszystkich przeanalizowanych przypadków.
Warto też zastanowić się, czy narzędzia automatycznej korekty mogą być naszym sprzymierzeńcem w walce z błędami językowymi. Czy jednak ich powszechne stosowanie nie sprawi, że staniemy się zbyt zależni od maszynowej poprawności? W końcu czy to nie nasza odpowiedzialność za poprawność języka powinna być kluczowa?
Ostatecznie, nasz raport nie tylko diagnozuje problemy, ale także zachęca do aktywnego uczestnictwa w kulturze językowej. Błędy, które dziś są powszechne, niekoniecznie muszą takimi pozostać w przyszłości. Jednak ważne jest, aby ewolucja języka nie prowadziła do utraty zrozumiałości i czytelności. Nasz język to nasze dziedzictwo, a jego rozwój zależy od naszej troski i zaangażowania.
Czy jesteśmy na progu utraty kontroli nad naszym językiem w erze internetu? Może jeszcze nie, ale jeśli nie podejmiemy świadomych działań edukacyjnych i nie zaczniemy bardziej aktywnie uczestniczyć w kulturze językowej, może się okazać, że stracimy coś, co jest nieodłączną częścią naszej tożsamości.
Źródło: polszczyzna.pl, nadwyraz.com, red.